Raporty spółek są przesyłane z opóźnieniem lub w ogóle nie są publikowane przez Polską Agencję Prasową. Tak twierdzą przedstawiciele firm, które nie podpisały umów z PAP. Agencja nie przesyła w ogóle niektórych raportów, traktując je jako mniej ważne.Przypomnijmy, że Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych skierowało wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko PAP. Powodem tej decyzji był fakt, iż agencja chce pobierać od spółek opłaty za umieszczanie ich raportów. Miały one wynosić miesięcznie od 500 do 750 zł netto, w zależności od rynku, na którym notowana jest spółka.Część spółek zaakceptowała warunki agencji i podpisała już z nią umowy.- Spółki te nie były świadome konsekwencji działania Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. Gdyby oczekiwały takiego zachowania stowarzyszenia, to z pewnością by tych umów nie podpisały. W przypadku naszej firmy, od lipca br. odczuwamy ze strony PAP ciągłe uciążliwości. Na szczęście nie zaszły w naszej spółce żadne istotne wydarzenia, ale boimy się, że w takim przypadku opóźnienie w przesyłaniu wiadomości może spowodować przeszkody w odbiorze ważnych informacji przez inwestorów - powiedział Parkietowi Bogusław Bamber, członek zarządu Pagedu - jednej ze spółek, która nie podpisała z PAP umowy.Przynajmniej do czasu rozpatrzenia przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów PAP powinna przesyłać wszystkie raporty. Tymczasem nie chce ona zmienić swojego stanowiska i przesyła w całości raporty tylko tych spółek, które podpisały z tą agencją umowę.- W codziennym serwisie publikujemy raporty spółek, które zaakceptowały nasze warunki. Dotychczas 180 spółek podpisało nowe umowy . Raporty pozostałych przedsiębiorstw są publikowane tylko częściowo lub nie są publikowane w ogóle, jeżeli, zdaniem dziennikarzy agencji, nie zawierają ważnych informacji - powiedziała Luiza Woźniak, dyrektor biura handlowego PAP.
Ewa Bałdyga