Wojciech Micek oraz firma Eurokantor, będąca współwłasnością Magdaleny Altendorf-Pszon, złożyli pozew do sądu o unieważnienie uchwał WZA KrakChemii z 30 czerwca br., kwitujących działania władz spółki, dzielących zysk oraz zatwierdzających sprawozdania z działalności grupy w roku ubiegłym.Według Grzegorza Pilcha, członka zarządu KrakChemii, wniosek ten jest "czystą destrukcją" wymierzoną w spółkę przez grupę akcjonariuszy, którzy zamierzali dokonać wrogiego przejęcia. Jednak w przypadku, gdyby sąd uznał ich racje za zasadne, to musiałoby dojść do ponownego głosowania. - Trudno już teraz ferować wyroki, jednak nie wydaje się nam, by sąd przychylił się do wniosku - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Pilch. Jego zdaniem, nie ma także obawy, by na kolejnym NWZA uchwały nie przeszły w proponowanym kształcie. - W międzyczasie zmienił się układ sił na walnym i gdyby doszło do ponownego głosowania, to - przy nowym rozkładzie głosów - wynik byłby jeszcze bardziej korzystny dla nas - uważa Grzegorz Pilch.

A.M.