W poniedziałek na rynku międzynarodowym działo się niewiele ze względu na święto Labor Day w Stanach Zjednoczonych.
Rynek złotego otworzył się w poniedziałek przy odchyleniu na poziomie 0,91%/0,80%. W ciągu dnia nasza waluta traciła na wartości. Odchylenie sięgało chwilami poziomu 0,30% powyżej parytetu. W weekend ukazała się wypowiedź ministra skarbu Emila Wąsacza, który stwierdził, że sprzedaż pakietu Telekomunikacji Polskiej SA nastąpi dopiero w przyszłym roku. Odsunięcie w czasie prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej SA, na którą czekała większość inwestorów utrzymujących długie pozycje w złotych, może doprowadzić do dalszego osłabienia naszej waluty. Wydaje się, że punktem równowagi powinien zostać parytet centralny, ale nie można wykluczyć spadku notowań złotego poniżej parytetu. W poniedziałek kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 4,0250-4,0700. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 4,0718 zł, a dla euro na 4,3139 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 0,27% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym ze względu na dzień wolny od pracy w USA, nie wydarzyło się nic istotnego. Notowania euro do dolara poruszały się ospale w przedziale 1,0580-1,0615. Nawet lepsze od oczekiwanych dane z Niemiec, dotyczące wielkości zamówień w przemyśle nie zdołały wyrwać waluty europejskiej z tego przedziału. Kurs dolara do jena również nie wykonywał większych ruchów, pozostając w przedziale 109,40-109,95. O 15.20 płacono za euro 1,0589 dolara, a za dolara 109,60 jena.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA