Zagraniczni inwestorzy zainteresowani emisją

Szwajcarski gigant z branży spożywczej - Nestlé - zamierza wyemitować obligacje denominowane w rublach. Byłaby to pierwsza emisja w Rosji korporacyjnych papierów dłużnych przeprowadzona przez zachodnią firmę.

Koncern chce pozyskać około miliarda rubli (38,6 mln USD) z emisji obligacji o terminie zapadalności krótszym niż rok i oprocentowaniu rzędu 25-35%, a więc znacznie wyższym, niż dają inne rosyjskie obligacje emitowane przez przedsiębiorstwa.Te plany Nestlé z wielkim zainteresowaniem obserwuje wielu zagranicznych inwestorów, którzy wpadli w Rosji w rublową pułapkę. Po tym, gdy w sierpniu 1998 r. tamtejszy rząd ogłosił niewypłacalność z tytułu papierów dłużnych, zostali oni z obligacjami kupionymi za miliardy rubli. Teraz proponuje się im jedynie częściową rekompensatę - i w dodatku jedynie niewielką kwotę w rublach mogą wymienić na obce waluty. Emisję Nestlé uważa się też za ważny krok w kierunku rozwoju wciąż raczkującego rynku kapitałowego w Rosji, gdyż zwiększy ona różnorodność dostępnych tam instrumentów i określi nowy wskaźnik, według którego mogą być wyznaczane stopy procentowe.Emisja ta świadczy również o rosnącym zainteresowaniu Nestlé Rosją, gdzie ten szwajcarski koncern kupił kontrolne pakiety w sześciu fabrykach i w ciągu ostatnich czterech lat zainwestował 100 mln USD. W tym roku zamierza wyłożyć kolejnych 30 mln USD, by rozszerzyć wachlarz produktów w już posiadanych zakładach i ewentualnie kupić kontrolny pakiet w siódmej fabryce.Większość przychodów pozyskiwanych w Rosji Nestlé reinwestuje na tamtejszym rynku i dodatkowe lokalne źródło finansowania pomogłoby spółce pokryć koszty, w większości też rublowe. Emisję Nestlé z zadowoleniem przyjęłyby rosyjskie banki, które w ostatnich miesiącach odnotowują szybki wzrost płynnych depozytów. Mają natomiast niewiele okazji, by ulokować pieniądze w stosunkowo zyskowne, bezpieczne i płynne instrumenty.Ostatecznej decyzji Nestlé w sprawie tej emisji można spodziewać się w najbliższych dwóch tygodniach, ale już teraz firma zatrudniła doradcę finansowego, który ma sprawdzić popyt, wstępnie oferując obligacje potencjalnym inwestorom. Spółka ustala też jeszcze techniczne szczegóły, czy np. nie zaproponować jakiejś formy dolarowego hedgingu, zwłaszcza wobec znacznego spadku kursu rubla w ostatnich kilku dniach.Od czasu ubiegłorocznego kryzysu emisje obligacji denominowanych w rublach przeprowadziły m.in. wielkie rosyjskie koncerny energetyczne Gazprom i Lukoil, ale ich papiery o stosunkowo długim terminie zapadalności i niewielkim oprocentowaniu spotkały się z ograniczonym zainteresowaniem inwestorów.

J.B.