Wzrostowi indeksu NIF o 0,3% towarzyszył dość niski wolumen, który ledwo przekroczył 200 tys. sztuk, ale i tak był wyższy niż na sesji piątkowej. Jest to o tyle istotne, że podczas silnej zniżki w piątek przełamana została krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, co mogłoby sugerować załamanie koniunktury na rynku funduszy. Jednak wobec bardzo niskiej aktywności, która towarzyszyła temu negatywnemu sygnałowi, można podważać jego wiarygodność. Obecnie bardziej prawdopodobna wydaje się stabilizacja notowań niż jakiś gwałtowny spadek NIF, szczególnie że NIF utrzymuje się powyżej wsparcia, które wyznacza na wysokości 66 pkt. połowa dużej białej świecy z połowy ubiegłego miesiąca. W perspektywie średnioterminowej przewaga jest po stronie niedźwiedzi i trudno przypuszczać, aby ta sytuacja zmieniła się przed spadkiem indeksu do poziomu historycznego minimum, znajdującego się na wysokości 55 pkt.Układ wskaźników technicznych nie jest zbyt korzystny i przemawia raczej za spadkiem notowań. Przede wszystkim silnie spadł MACD, znacznie zbliżając się do poziomu równowagi i potwierdzając piątkowy sygnał sprzedaży. Linie wsparcia zostały przełamane na wskaźnikach krótkoterminowych, co również można interpretować jako zachętę do zamykania pozycji.
TOMASZ JÓŹWIK
PARKIET GAZETA GIEŁDY