Korzystny PKB w Czechach, niepokojąca inflacja na Węgrzech

We wtorek doszło do silnych spadków na giełdzie w Budapeszcie, które wywołała przede wszystkim publikacja danych dotyczących inflacji. Nadal taniały też akcje na nerwowym rynku rosyjskim. Natomiast wzrost czeskiegoPKB w drugim kwartale sprzyjał parkietowi praskiemu.

BudapesztWyraźna przecena akcji miała miejsce we wtorek na giełdzie w Budapeszcie. Główny tamtejszy wskaźnik BUX stracił 1,93% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 7360,81 pkt. Do sprzedawania akcji skłoniła inwestorów przede wszystkim publikacja danych dotyczących sierpniowej inflacji na Węgrzech. Okazało się, że wskaźnik cen detalicznych w sierpniu w skali roku wzrósł o 10,9%, wobec 10,1% w lipcu. Wcześniej ankietowani analitycy twierdzili, że zwiększy się on najwyżej o 10,78%. Ponadto negatywnie na nastroje inwestorów wpłynęła zdementowana później pogłoska, że w związku z konfliktem z węgierskim premierem Viktorem Orbanem z zajmowanego stanowiska może ustąpić szef tamtejszego banku centralnego Gyorgy Suranyi. Liderem spadków była wczoraj spółka zajmująca się dystrybucją energii elektrycznej Demasz. Ponadto taniały nadal walory koncernu naftowo-gazowego MOL.PragaGiełda praska była jedyną spośród czołowych parkietów w naszym regionie, której nie dotknęły wczoraj spadki cen akcji. Inwestorzy chętnie kupowali walory tamtejszych spółek, czemu sprzyjała publikacja czeskiego PKB w drugim kwartale br. Wbrew oczekiwaniom większości specjalistów, którzy twierdzili, że będzie on spadał już piąty kwartał z rzędu, PKB w tym okresie wzrósł o 0,3%. Zdaniem lokalnych maklerów, pozwoliło to wskaźnikowi PX 50 zyskać na wartości, mimo że negatywne wieści napływały wczoraj z głównych giełd zachodnioeuropejskich. - Myślałem, że korekta, która trwała od połowy ubiegłego tygodnia, utrzyma się nadal, jednak publikacja PKB wszystkich mile zaskoczyła - powiedział agencji Reutera Richard Skacel z praskiego biura RC&I. - Poranna publikacja najpierw pobudziła popyt ze strony lokalnych inwestorów, do których dołączyli potem również zagraniczni uczestnicy rynku - dodał Silvio Kotarac z CA IB Securities. Na uwagę zasługiwała przede wszystkim zwyżka notowań firm branży telekomunikacyjnej (SPT Telecom, Ceske Radiokomunikace). W ślad za nimi podążyły banki (Komercni i Ceska Sporitelna) oraz koncern energetyczny CEZ. PX 50 wzrósł o 0,89%, do 509,3 pkt.MoskwaWe wtorek znów zanotowano spadki cen akcji na giełdzie w Moskwie, jednak nie były one tak silne, jak dzień wcześniej, kiedy to inwestorzy nerwowo zareagowali na wiadomość o kolejnym ataku bombowym na budynek mieszkalny w stolicy Rosji. Maklerzy tłumaczyli wczorajszą przecenę akcji realizacją zysków. - Rynek jest teraz bardzo nerwowy i podejmowane są decyzje czysto spekulacyjne. Ponadto znaczna część inwestorów pozamykała pozycje. Nic więc dziwnego, że maklerzy specjaliści również zdecydowali się zrealizować zyski - powiedział Reutersowi jeden z moskiewskich maklerów. Wielu inwestorów obawia się, że w związku z aktami terroru prezydent Borys Jelcyn zdecyduje się na wprowadzenie stanu wyjątkowego w Rosji. RTS spadł wczoraj o 1,77% i na koniec dnia wyniósł 95,41 pkt. Z trendu wyłamał się koncern branży naftowej Łukoil, którego akcje drożały przede wszystkim wskutek nadal rosnących cen ropy na światowych rynkach.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI