Prognoza rynku akcji
Ostatni okres przyniósł pogłębienie tendencji spadkowej na warszawskim parkiecie. Ruch ten doprowadził do pokonania kilku poziomów, które do tej pory stanowiły skuteczne wsparcie.
Wyhamowanie spadków w końcówce tygodnia stwarza możliwość poprawy koniunktury w najbliższym czasie, tym bardziej że sytuacja taka ma miejsce w okolicy jednego z obszarów wsparcia. Należy jednak zaznaczyć, iż nadal sytuacja techniczna rynku nie jest najlepsza i w związku z tym ewentualna próba zwyżkowa może mieć krótkookresowy charakter.Wykres liniowyNasilenie w ostatnim tygodniu tempa ruchu spadkowego doprowadziło do pokonania kilku potencjalnych poziomów wsparcia, z których największe znaczenie może mieć przebicie lokalnego dna indeksu z 11.08.1999 r. na wysokości 16 376 pkt. Fakt ten stanowi bowiem naruszenie sekwencji rosnących dołków w ramach długookresowego trendu wzrostowego z października ub.r. To z kolei może okazać się sygnałem, iż impuls spadkowy może przyjąć znaczniejsze rozmiary. Końcówka okresu przyniosła wprawdzie odreagowanie zniżki w okolicach ok. 15 500 pkt., ale, na razie, trudno przesądzić, czy próba ta ma szanse powodzenia w kolejnych okresach. Poprawę nastrojów w powyższym obszarze można wiązać ze znajdującym się w pobliżu wsparciem, które tworzy dolna granica stabilizacji z II połowy maja i początku czerwca br. W rezultacie deprecjacji linia ta została wprawdzie naruszona, ale rynek zdołał jednak powrócić powyżej, co powoduje, iż można przyjąć, że nadal zachowuje ona swą ważność. Z uwagi na obecne poziomy indeksu nie można jednak w najbliższym czasie wykluczyć następnych prób pokonania wsparcia, co w przypadku ich powodzenia stanowić może przesłankę przemawiającą za kontynuacją spadku. W takiej sytuacji za jeden z istotniejszych obszarów, gdzie może w krótkim okresie pojawić się aktywniejszy popyt, można uznać okolice strefy 14 900-15 000 pkt. W tym rejonie znajduje się bowiem poziom 38,2% zniesienia całej fali aprecjacji z października 1998 r. Poszukując natomiast ewentualnych poziomów oporu w przypadku powodzenia wzrostów w najbliższym czasie należałoby uwzględnić wspomniane na początku dno na wysokości 16 376 pkt., które jako dotychczasowe wsparcie po przełamaniu może obecnie skutecznie ograniczyć zwyżkę. Jako bariera podażowa może również zadziałać linia trendu spadkowego zapoczątkowanego w lipcu br., która aktualnie biegnie na poziomie ok. 17 050 pkt.Niekorzystny obraz rynku w ostatnim czasie podkreśla również zachowanie dziennych oscylatorów. W większości przypadków poruszają się one bowiem w trendach spadkowych, a ich wartości wskazują na wyprzedanie rynku. MACD zniżkuje w strefie wartości ujemnych, nie dając, jak dotąd, pozytywniejszych sygnałów. Poniżej linii równowagi znajduje się także ROC, ale tempo jego deprecjacji zostało powstrzymane, co daje szansę na poprawę sytuacji wskaźnika. RSI znajdujący się w obszarze wyprzedania zmieniła kierunek ruchu na wzrostowy i w kolejnych dniach można spodziewać się próby przebicia od dołu granicy wyprzedania. Pozytywny rezultat takiego testu stanowiłby niewątpliwie pozytywny symptom dla rynku, a tym samym zapowiedź możliwej poprawy koniunktury.Wykres świecowyOstatnie spadki indeksu spowodowały wyraźne pogorszenie sytuacji na diagramie świecowym. W ostatnim tygodniu powstała długa czarna świeca reprezentująca wzrost presji podaży oraz minimalna luka bessy, która jednak ma raczej małe znaczenie. Dolny cień świecy świadczy wprawdzie o próbie obrony obecnych poziomów rynku, ale nie zmienia to zasadniczo wymowy samej świecy. Niekorzystny obraz sytuacji w ostatnim czasie pogłębia także zamknięcie okna hossy z czerwca br., które stanowiło jeden z obszarów wsparcia. Można także przyjąć, iż kombinacja trzech ostatnich świec przyjęła postać formacji trzech czarnych kruków. Układ ten wskazuje na dominację niedźwiedzi i stanowi zapowiedź możliwego pogłębienia deprecjacji w najbliższym czasie. W tym jednak przypadku wymowę formacji może w pewnym stopniu kt, iż nie posiada ona klasycznej budowy (otwarcie ostatniej świecy wypadło poniżej korpusu poprzedniej), a ponadto powstała ona nie w ramach wyraźnej tendencji, a jedynie zakończyła niewielki ruch zwyżkowy. W obliczu powyższych niezbyt optymistycznych sygnałów, jakie się pojawiły nie należy więc w kolejnych okresach wykluczyć kontynuacji spadków, z najbliższych obszarów zaś, gdzie mogą one zostać powstrzymane, warto zwrócić uwagę na dolną połowę długiej białej świecy powstałej 21.05.1999 r. Jest to przedział ok. 14 900-15 460 pkt. i można go uzupełnić o lukę hossy otwartą w II połowie kwietnia br. w strefie ok. 14 730-14 990 pkt. Wiarygodność tego obszaru została w mijającym tygodniu potwierdzona w postaci powstrzymania zniżki w okolicach górnej granicy przedziału, czyli ok. 15 460 pkt. Taka sytuacja stwarza jednocześnie szanse przynajmniej na krótkookresowe odreagowanie deprecjacji. W takim wariancie ewentualnym ograniczeniem dla próby wzrostowej będą w najbliższym czasie górne partie ostatniego korpusu, z otwarciem na wysokości 16 470 pkt. Można również wziąć pod uwagę wierzchołek świecy z końca sierpnia br. na poziomie ok. 17 230 pkt. Generalnie jednak świecowy obraz rynku nie wygląda najlepiej i w przypadku załamania się próby zwyżkowej należy liczyć się z ponownym testem wspomnianego wcześniej wsparcia. W przypadku jego przełamania, kolejnego wsparcia można oczekiwać w obrębie okna hossy z początku kwietnia br. w przedziale ok. 14 220-14 580 pkt.Sytuacja świecowa wskazuje więc na dalszą dominację strony podażowej na rynku. Powstrzymanie spadków w końcówce tygodnia daje wprawdzie szansę na poprawę koniunktury w najbliższym czasie, ale brak jest, na razie, znaczniejszych sygnałów, by ten ewentualny ruch przybrał trwalszy charakter.
JACEK BUCZYŃSKI
BM PBK SA