Przez ostatnie parę sesji mieliśmy do czynienia z czymś, co w literaturze nazywa się tzw. apogeum wyprzedaży. Zjawisko to charakteryzuje się tym, że gdy spadki nabierają tempa, rośnie wolumen, a w momencie ich zakończenia i zmiany kierunku ruchu rynku, wolumen spada. Z dużym podobieństwem do tej teorii zachował się wolumen na rynku NFI. Wczorajszy wzrost indeksu nastąpił przy jego spadku. Z teorii wynika także, że ceny nie powinny w średnim terminie znaleźć się poniżej poziomu, od którego nastąpiło odbicie. W zeszłym tygodniu została pokonana bardzo ważna linia wsparcia na poziomie 55 pkt., związana z dołkiem z października zeszłego roku. Aktualny impuls wzrostowy można zinterpretować jako ruch powrotny w kierunku przełamanej bariery, która teraz stanowi linię oporu. Sygnał kupna wygenerował wskaźnik CCI. Przeciął on swoją linię sygnalną w górę, jednocześnie wydostając się ze strefy wyprzedania. Na razie jest to jedyny oscylator, któremu się to udało. RSI, Ultimate Oscillator czy Stochastic Slow nadal poruszają się na bardzo niskich poziomach. Wskaźnik Średnich Wykładniczych zmniejszył siłę spadków, ale nadal znajduje się poniżej równowagi i swojej średniej. Układ średnich arytmetycznych pozostaje negatywny. Średnia liczona z piętnastu sesji nadal oddala się od średniej stu sesyjnej.
ARTUR GOŁĘBIEWSKI PARKIET GAZETA GIEŁDY