Poselskie zmiany w ustawie o CIT

W swoich poprawkach do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych Komisja Finansów Publicznych usunęła zapisy, które były korzystne dla górnictwa - mimo protestów ze strony Ministerstwa Gospodarki. Wczoraj posłowie rozmawiali m.in. o kosztach uzyskania przychodów i zasadach amortyzacji.

W projekcie przedstawionym przez rząd, w przepisach określających, co nie jest kosztem uzyskania przychodów, zrobiono wyjątek dla górnictwa. Z zasady, że wydatki poniesione m.in. na kupowanie gruntów lub nabycie prawa do wieczystego ich użytkowania kosztem nie są, wyłączono wszystkie inwestycje "bezpośrednio związane z likwidacją kopalni węgla kamiennego lub przez ten proces wywołane". Gdyby ten przepis zaczął funkcjonować, można by założyć, że wydatek na kupno np. gruntu pod domem wczasowym likwidowanej kopalni byłby uznany za koszt uzyskania przychodów. Obok gruntów ustawa wyrzuca poza koszty również wydatki na nabycie lub wytworzenie innych środków trwałych, czyli m.in. maszyn i urządzeń, których wartość jest wyższa niż 3,5 tys. zł. Rząd chciał, aby również z tej zasady wyłączyć inwestycje "likwidacyjne" w górnictwie.Inny przykład preferencyjnego potraktowania branży w prawie podatkowym to wpisanie do ustawy katalogu maszyn i urządzeń, wobec których można zwielokrotniać stosowane stawki odpisów amortyzacyjnych. W zestawie tym znalazły się m.in. "wykopy górnicze, sztolnie, wyrobiska upadowe, szyby i szybiki" - w tym przypadku można stosować nawet dwukrotnie wyższą stawkę od tej, którą zapisano w załączniku do ustawy. Z 10 pozycji dotyczących różnych branż (obok górnictwa również budownictwo), jakie zawiera projekt rządowy, posłowie chcą zostawić jedną: maszyny i urządzenia "poddane szybkiemu postępowi technicznemu". W tym przypadku stawkę amortyzacyjną podatnik może zwiększyć. Chociaż - jak powiedziała Helena Góralska (UW) - wiceminister gospodarki Jan Szlązak protestuje przeciwko takiemu rozwiązaniu. - Jeśli chcecie zwiększać stawki, to dlaczego nie zapiszecie tego wprost w załączniku - pytała przedstawicieli Ministerstwa Finansów H. Góralska. - Takie zapisy to przejaw ordynarnego lobbingu - dodał przewodniczący komisji Henryk Goryszewski.

MAREK CHĄDZYŃSKI