Giełdowe zakłady pracy chronionej
Mimo dyskusji nt. likwidacji przywilejów dla zakładów pracy chronionej, coraz więcej firm chce korzystać z ulg, które daje ten status. Od kilku dni posiadają go Ocean i Boryszew.
- Na razie nie ma decyzji, jak będzie w przyszłości wyglądał system ulg dla zakładów pracy chronionej. Pojawiające się projekty zmian nie zakładają całkowitej likwidacji wszystkich ulg - powiedziała PARKIETOWI Izabela Rogozińska, dyrektor ds. ekonomicznych Inter Groclin Auto. Uważa ona, że pozostawienie nawet części przywilejów dla zpch sprawi, że posiadanie specjalnego statusu będzie nadal korzystne. - Gdyby faktycznie cofnięto wszelkie ulgi, straciliby na tym niepełnosprawni, których ze względu na mniejszą wydajność zastępowano by pełnosprawnymi pracownikami - dodaje.W Inter Groclin Auto zatrudnionych jest 592 niepełnosprawnych (ponad 40% załogi). Producent foteli samochodowych z Grodziska Wlkp. nie jest jedyną giełdową spółką posiadającą status zpch. W ubiegłym tygodniu przyznano go Ocean Company i Boryszewowi. Wcześniej status taki uzyskały m.in. Howell, Kompap, Mieszko, Muza i Suwary. Z przywilejów podatkowych dla firm zatrudniających niepełnosprawnych korzystają też giełdowy CLiF i notowana na CeTO spółka Leasco.Na pomysł skorzystania z przywilejów podatkowych i ulg dla zpch zdecydowała się kilka miesięcy temu także jedna z większych firm notowanych na GPW - Elektrim Kable Polskie. Głównym motywem jest postępowanie jego głównego konkurenta - myślenickiej Tele-Foniki. Firma ta od 1992 r. korzysta ze statusu zpch. Dzięki przywilejom podatkowym i korzystnym kontraktom na dostawę kabli, m.in. światłowodów dla TP SA, Tele-Fonika (razem z przejętą w br. Krakowską Fabryką Kabli) zdobyła już ponad 30% polskiego rynku kabli.- Nie mogliśmy postąpić inaczej. Porównując przepisy, na jakich funkcjonują zakłady pracy chronionej z ogólnymi zasadami działania firm, doszliśmy do wniosku, że taki ruch umożliwi nam w pewnym stopniu wyrównanie szans w konkurencji z Tele-Foniką - powiedział PARKIETOWI Wojciech Opalko, prezes EKP. Spółka ta nie jest sama w sobie zakładem pracy chronionej. Na bazie swoich kablowni wydzieliła natomiast spółki z o.o. posiadające taki status. Działają one w Bydgoszczy i Ożarowie. Zakładem takim jest też należąca do holdingu spółka Kablex (do której inkorporowano część kablowni w podszczecińskim Załomie). Wszystkie te spółki zatrudniają łącznie ok. 600 osób.Od trzech lat zakładem pracy chronionej jest Howell. Z 340 zatrudnionych w firmie, ok. 200 to niepełnosprawni. Teresa Staczyńska z Howella przyznaje, że w 1998 r. z tytułu specjalnego statusu spółka otrzymała ponad 1,7 mln zł subwencji. Jednak główna korzyść to oszczędności na podatkach (zgodnie z prawem, 90% podatków od osób fizycznych, prawnych, nieruchomości i środków transportu zostaje w firmie w postaci zakładowego funduszu rehablilitacji, pozostałe 10% przekazywane jest do Państwowego Funduszu Rehablilitacji Osób Niepełnosprawnych).- KPWiG nie prowadzi zestawień spółek dopuszczonych do publicznego obrotu, które posiadają status zakładu pracy chronionej - mówi Liliana Jarczok, zastępca rzecznika prasowego KPWiG. L. Jarczok podkreśla, że Komisja nie ocenia w żaden sposób powodów i skutków, jakie wiążą się z przyznaniem spółce publicznej przywilejów i ulg podatkowych. Obowiązujące rozporządzenie o obowiązkach informacyjnych dla spółek publicznych z 22 grudnia 1998 r. nie precyzuje, czy status zpch jest istotną informacją, o której spółka musi poinformować Komisję i inwestorów. - Spółka sama ocenia, czy przywileje, z których korzysta, są na tyle ważne, aby wpłynęły znacząco np. na wyniki finansowe - mówi L. Jarczok.
GRZEGORZ BRYCKI