Nadzieje na stabilizację polityki pieniężnej USA
Na Wall Street od początku wtorkowej sesji trwał wzrost notowań w związku z nadziejami, że Zarząd Rezerwy Federalnej nie podniesie stóp procentowych. Doniesienia z Nowego Jorku sprzyjały zwyżce cen akcji również na czołowych giełdach europejskich.
Nowy JorkPoniedziałkowy wzrost Dow Jonesa o 128,23 pkt. (1,25%) stanowił dobry punkt wyjścia do dalszej zwyżki notowań na Wall Street, zwłaszcza że większość ekonomistów spodziewała się utrzymania przez Zarząd Rezerwy Federalnej stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Perspektywa takiej decyzji, korzystnej dla posiadaczy akcji, zachęciła inwestorów do kupowania walorów czołowych spółek, chociaż, jak zwykle w takim wypadku, zachowywali oni ostrożność. Dodatnio na atmosferę wpłynęła też wiadomość o przejęciu firmy telekomunikacyjnej Sprint przez większego rywala - MCI WorldCom. Jej zapowiedź, a także kontroferta złożona przez BellSouth, były głównym powodem silnego wzrostu notowań dzień wcześniej. Wczoraj uczestnicy rynku interesowali się też walorami spółek informatycznych oraz detalicznych firm handlowych. Pozbywano się natomiast akcji towarzystw naftowych. Przed południem Dow Jones wzrósł o przeszło 71 pkt. (0,69%).LondynNiepewność przed decyzją banku centralnego USA w sprawie stóp procentowych spowodowała wahania notowań na giełdzie londyńskiej. FT-SE 100 zyskał ostatecznie 31,6 pkt. (0,52%), reagując na przedpołudniowy wzrost Dow Jonesa. Uwagę zwracało duże zainteresowanie akcjami banków, gdyż liczono na kontrofertę Abbey National, mającą na celu przejęcie National Westminster Bank. Chętnie kupowano też papiery firmy farmaceutycznej SmithKline Beecham. Natomiast staniały walory BP Amoco pod wpływem spadku notowań ropy naftowej. Inwestorzy zachowywali ostrożność przed posiedzeniem komitetu polityki pieniężnej Banku Anglii, zapowiedzianym na środę i czwartek.FrankfurtWe Frankfurcie liczono na stabilizację polityki pieniężnej USA, co przyczyniło się do zwyżki indeksu DAX Xetra o 82,99 pkt. (1,59%). Bardzo duży był popyt na akcje koncernu Thyssen Krupp oraz grupy turystyczno-przemysłowej Preussag. Trwał wzrost notowań towarzystwa lotniczego Lufthansa, pobudzony dzień wcześniej przez pogłoski o jego udziale w ofercie, która ma na celu zakup 35% akcji Air Canada.ParyżOprócz bodźców zza Atlantyku na zachowanie uczestników giełdy paryskiej wpłynęły wiadomości dotyczące zmian własnościowych w telekomunikacji europejskiej. Uwagę przyciągał wyraźny wzrost ceny akcji France Telecom w związku z perspektywą zakupu udziału w niemieckiej spółce E-Plus Mobilfunk od brytyjskiej firmy Vodafone AirTouch. Wiadomość ta pobudziła zwyżkę notowań spółek informatycznych oraz producentów sprzętu telekomunikacyjnego, zwłaszcza Equant, STMicroelectronics, Cap Gemini i Alcatel. Istotny wpływ miała też informacja o wielkiej fuzji w USA. CAC-40 podniósł się o 57,89 pkt. (1,26%).TokioPodczas sesji wtorkowej tokijski Nikkei 225 wzrósł początkowo prawie do 18 000 pkt., ale nie zdołał pokonać tej granicy i zakończył dzień na poziomie 17 784 pkt., tylko o 20,44 pkt. (0,12%) wyższym niż w poniedziałek. Inwestorzy byli w dobrych nastrojach, gdyż spodziewano się, że w USA nie dojdzie do podwyższenia stóp procentowych. Dodatnio na atmosferę wpływał też pozytywny obraz gospodarki japońskiej, przedstawiony w opublikowanym dzień wcześniej raporcie banku centralnego. Wyraźniejszy wzrost notowań uniemożliwiły jednak obawy przed ponownym wzmocnieniem jena oraz niepewność przed decyzją Zarządu Rezerwy Federalnej.Na uwagę zasługiwała zwyżka cen akcji firm Secom i Dai Nippon Printing, które mają wprowadzić zabezpieczenia do transakcji za pośrednictwem łączy komputerowych. Odwrócony został spadek notowań Sumitomo Metal Mining, natomiast staniały walory Mitsubushi Heavy Industries.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI