W piątek notowania złotego otworzyły się na poziomie 0,52-0,64 proc. poniżej parytetu.

Na otwarciu za dolara płacono 4,0680-4,0620 oraz 4,4150-4,4110 za euro. Negatywny wpływ na wartość złotego miało oczekiwanie na wyniki inflacji i wypowiedzi Alana Greenspana, szefa Fed, który powiedział, że obawia się spadków na nowojorskiej giełdzie.W piątek na fixingu Narodowy Bank Polski ustalił kurs złotego do dolara na 4,0677 wobec 4,0709 w czwartek, a kurs do euro na 4,4186 (4,3851 w piątek). Polska waluta była odchylona od centralnego parytetu średnio o 0,56 proc. poniżej centralnego parytetu.Po południu złoty spadł do poziomu 0,86 proc. poniżej parytetu. Przyczyną osłabienia polskiej waluty są obawy przed podwyższeniem stóp procentowych w USA po najwyższym od 1990 roku wzroście cen hurtowych. Według analityków, podwyżka może spowodować odpływ kapitału z rynków wschodzących.Opublikowany przez GUS wskaźnik towarów i usług konsumpcyjnych liczony rok do roku wyniósł 8 proc., co oznacza, że był wyższy od oczekiwań rynku. Analitycy przewidywali, że inflacja osiągnie poziom 7,5 proc.- Rynek od kilku dni dyskontował złe wyniki inflacji, dlatego po ich ogłoszeniu nie było większych ruchów na rynku. Do środy rynek będzie czekał na posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, gdyż wrześniowy wzrost inflacji zwiększa prawdopodobieństwo podwyższenia stóp procentowych w Polsce - powiedział PARKIETOWI Piotr Konarski, dealer walutowy z Westdeutsche Landesbank.

P.U., reuters