Agros Trading i poseł Henryk Goryszewski

Poseł AWS Henryk Goryszewski, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych, uważa, że nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z tym, że jego kancelaria prawna udzielała porad podatkowych Agros Trading, niemal w 100% kontrolowanego przez Agros Holding. Dzięki m.in. tym poradom Agros nie zapłacił ok. 17,5 mln zł należnego podatku VAT. W piątek H. Goryszewski tłumaczył, że działał zgodnie z prawem i sumieniem. Przewodniczący komisji, która pracujące m.in. nad prawem podatkowym i budżetem państwa, odpowiadał w ten sposób na zarzuty prasowe, według których przyczynił się on do uszczuplenia wpływów budżetowych.Sprawa ma swój początek w 1995 r., kiedy Urząd Kontroli Skarbowej sprawdzał zasady eksportu papierosów, prowadzonego przez Agros Trading w latach 1993-1994. UKS stwierdził, że faktycznie eksportu nie było i firma powinna zapłacić fiskusowi należny podatek od towarów i usług. "Pogląd organu kontrolującego został odrzucony przez wybitnych znawców problematyki handlu zagranicznego i aspektów prawnych międzynarodowego obrotu towarowego, do których Agros Trading zwrócił się z prośbą o dokonanie ekspertyzy", podawał w swoim komunikacie Agros Holding pod koniec września. Wśród tych specjalistów znalazła się kancelaria H. Goryszewskiego. Przewodniczący komisji jest dumny, że spółka umieściła go w takim gronie.Wynikiem postępowania podatkowego, o wszczęcie którego prosił Agros, jest decyzja urzędu skarbowego z 17 września, nakazująca zapłatę zaległych prawie 17,5 mln zł. Spółka zapowiada, że będzie się odwoływać i znowu powołuje się na ocenę "radców prawnych oraz wybitnych ekspertów handlu zagranicznego".O tym, czy poseł H. Goryszewski nie popadł w konflikt interesów, zdecyduje Komisja Etyki Poselskiej. Jeśli ona lub władze AWS uznają, że tak się stało, H. Goryszewski gotów jest zrezygnować z prowadzenia kancelarii. On sam uważa, że konfliktu nie było, jako poseł stara się, by dochody państwa były jak największe, ale z drugiej strony nie można pozbawić nikogo prawa do obrony przed próbami wyegzekwowania "tego, co się państwu nie należy".

M.CH.