Akcjonariusze nie będą pokrzywdzeni
W przypadku pozyskania inwestora strategicznego Miro Mark zrezygnuje z wejścia na GPW. Akcjonariuszom spółki, którzy objęli papiery w ofercie publicznej, zostanie złożona oferta odkupienia posiadanych przez nich walorów. Może się to odbyć w drodze wezwania do sprzedaży akcji, ogłoszonego przez potencjalnego inwestora.Rozmowy prowadzone przez zarząd spółki z inwestorem znajdują się w końcowej fazie.- Chcemy szybko zakończyć prowadzone obecnie negocjacje - powiedział PARKIETOWI Mirosław Cierplikowski prezes, a zarazem główny akcjonariusz kaliskiej firmy. Obecnie spółka zastanawia się nad celowością wejścia na GPW. Jeżeli zarząd dojdzie do porozumienia z potencjalnym inwestorem, to prawdopodobnie od akcjonariuszy, którzy w ubiegłym roku kupili akcje Miro Mark, zostaną odkupione posiadane przez nich walory. - Nie skrzywdzimy inwestorów. Jeżeli zrezygnujemy z planów giełdowych, to odkupimy od nich akcje po cenie nie niższej niż wyniosła cena emisyjna - zapewnił prezes Miro Mark.Przypomnijmy, że spółka oferowała 7 mln papierów po cenie 1,45 zł. Minimalna liczba walorów, która gwarantowała dojście emisji do skutku, została ustalona na 3,5 mln. Inwestorzy w trakcie trwania zapisów objęli 3,65 mln akcji. Spółka produkująca koncentraty spożywcze miała wejść na giełdę na początku br. Jednak m.in. problemy z rozliczeniem dywidendy za 1995 rok oraz wątpliwości KPWiG i władz GPW co do treści prospektu spowodowały opóźnienie debiutu giełdowego. Cena akcji w ewentualnym wezwaniu powinna co najmniej uwzględniać koszt kilkunastomiesięcznego zamrożenia gotówki przez inwestorów. W przeciwnym wypadku mogą oni domagać się odszkodowania od spółki, która w prospekcie emisyjnym zapewniała, że dołoży wszelkich starań, aby wprowadzić firmę na giełdę.
EWA BAŁDYGA