Czołowe banki niemieckie, mimo wywieranej na nie presji, nie zdołałyosiągnąć porozumienia w sprawie nadzwyczajnej pomocy, dzięki którejmiejscowa grupa budowlana Philipp Holzmann mogłaby przezwyciężyćpoważny kryzys finansowy.
Firma ta, istniejąca od 150 lat i zajmująca drugie miejsce w tej branży na terenie Niemiec, stanęła w obliczu bankructwa w związku z olbrzymimi stratami poniesionymi na rynku nieruchomości. Szacuje się je na 2,4 mld marek (1,27 mld USD), a ich bezpośrednim powodem były ryzykowne transakcje zawarte na początku obecnego dziesięciolecia.Zgodnie z niemieckim prawem, przed upadłością mogło uchronić Holzmanna tylko porozumienie z wierzycielami. Firma zaproponowała gruntowną reorganizację, która miała polegać na redukcji personelu o 3 tys. osób i skupieniu uwagi na podstawowej działalności. W zamian oczekiwała pomocy finansowej w postaci anulowania części zobowiązań oraz świeżych zastrzyków kapitału. Wśród głównych wierzycieli zabrakło jednak zgodności w sprawie pakietu finansowego wartości 1,6 mld USD.W tym gronie wyróżnia się Deutsche Bank, (który pożyczył Holzmannowi prawie 2,2 mld marek), który jest drugim pod względem wielkości udziałowcem tej spółki, a jego przedstawiciel przewodniczy radzie nadzorczej. Instytucja ta, a także drugi pod względem wielkości wierzyciel - HypoVereinsbank - oraz wiele innych banków wyraziły gotowość wsparcia bankrutującego giganta. Jednak inne nie poparły tej inicjatywy. Co więcej, Commerzbank, a także główny akcjonariusz Holzmanna - belgijski holding Gaevert - zapowiedziały wystąpienie przeciwko niemu na drogę sądową.W tej sytuacji dotychczasowy potentat budowlany musi rozpocząć postępowanie upadłościowe. Jego efektem będzie utrata pracy przez około 60 tys. osób, w tym 20 tys. na terenie Niemiec. Zdaniem jednego z ekonomistów, podniesie to o 0,15 pkt. (do 10,65%) stopę bezrobocia w tym kraju. Na razie firma będzie usiłowała zaciągnąć nadzwyczajne kredyty, aby zdobyć środki na płace. Oczywiście, nie można wykluczyć przejęcia całego przedsiębiorstwa lub jego części przez inną spółkę.Kłopoty Holzmanna zwróciły znów uwagę opinii publicznej na pokaźne udziały, jakie Deutsche Bank posiada w miejscowych przedsiębiorstwach. Powiązania te niejednokrotnie zmuszały finansowego potentata do przewodzenia akcjom ratowania kolejnych firm przed upadłością. Najbardziej spektakularnym tego rodzaju przedsięwzięciem była olbrzymia pomoc udzielona w 1993 r. koncernowi przemysłowemu Metallgesellschaft.
A.K.