Rozważania na temat inflacji w USA zmieniają nastroje inwestorów
Dane wykazujące spadek zamówień na dobra trwałego użytku w USA osłabiły wczoraj obawy przed podwyżką stóp procentowych, podtrzymując zwyżkę notowań na głównych parkietach europejskich. Jednak obawy, że droga ropa nasili inflację, pobudziła przedpołudniową zniżkę Dow Jonesa i przyhamowała wzrost cen akcji w Europie. Giełda tokijska była nieczynna.
Nowy JorkPoniedziałek przyniósł wzrost Dow Jonesa o 85,63 pkt. (0,78%). Nasdaq zyskał 0,69%, ustanawiając czternasty rekord w ciągu siedemnastu sesji. Natomiast S&P 500 spadł o 0,07%, a Russell 2000 o 0,11%. Wbrew oczekiwaniom, wczoraj od początku dnia notowania spadały mimo korzystnych dla rynku danych statystycznych. Wykazały one zmniejszenie w październiku zamówień na dobra trwałego użytku w USA, chociaż ekonomiści spodziewali się ich wzrostu. Wiadomość tę przyjęto jako zapowiedź stabilizacji polityki pieniężnej wobec malejącego niebezpieczeństwa nasilenia inflacji. Jednak później powróciły obawy przed szybszą zwyżką cen w związku z drogą ropą naftową. Pod wpływem tych rozważań Dow Jones stracił przed południem ponad 65 pkt. (0,59%).W dalszym ciągu największym powodzeniem cieszyły się akcje firm informatycznych, chociaż niektórzy eksperci zaczęli wątpić w trwałość tego zjawiska.LondynW Londynie od początku sesji trwał wyraźny wzrost cen akcji, który nasiliła informacja o słabych tendencjach inflacyjnych w USA. Szczególnie chętnie kupowano walory British Telecom, do czego przyczyniła się zgoda na odrębne notowania na giełdzie joint venture Concert, którego współwłaścicielem jest amerykański AT&T. Malejące obawy przed podwyżką stóp procentowych sprzyjały akcjom banków, zwłaszcza HSBC Holdings. Bardzo wyraźnie wzrosła cena akcji British Aerospace po akceptacji przez władze USA zakupu firmy Marconi od General Electric. Mimo osłabienia trendu zwyżkowego FT-SE 100 podniósł się o 92,2 pkt. (1,43%).FrankfurtNa giełdzie frankfurckiej na uwagę zasługiwał aż 84-proc. spadek notowań grupy budowlanej Holzmann, która jest bliska bankructwa. Zdrożały natomiast akcje jego rywala - firmy Hochtief. Inwestorzy pozbywali się walorów koncernu Mannesmann mimo korzystnych wyników finansowych oraz zamiaru przyśpieszenia reorganizacji. Po poniedziałkowym spadku podniosły się ceny akcji czołowych banków - Deutsche Bank i Dresdner Bank. DAX Xetra obniżył się o 8 pkt. (0,14%), reagując również na doniesienia z Wall Street.ParyżParyski CAC-40 wrósł nieznacznie, o 4,91 pkt. (0,1%), po sporych wahaniach spowodowanych zmieniającą się oceną inflacji w USA. Pod wpływem poniedziałkowego rekordu nowojorskiego indeksu Nasdaq zdrożały akcje firmy informatycznej Equant. Po poniedziałkowej zniżce podniosły się notowania towarzystwa naftowego TotalFina, do czego przyczyniły się wysokie ceny ropy. Uczestnicy rynku, zwłaszcza zgraniczni, sprzedawali natomiast papiery firmy Alstom, gdyż pewne wątpliwości wzbudziły jej najnowsze rezultaty finansowe.HongkongWtorek przyniósł dalszy wzrost notowań na giełdzie w Hongkongu. Hang Seng zyskał 108,17 pkt. (0,71%). Wciąż duży był popyt na akcje China Telecom (Hong Kong) oraz Hutchison Whampoa, który przeważył nad skłonnością inwestorów do realizowania zysków. Interesowano się również firmami branży informatycznej. Po spodziewanym przyjęciu Chin do Światowej Organizacji Handlu otwarty zostanie bowiem dla obcego kapitału tamtejszy rynek usług telekomunikacyjnych i internetowych. Szczególnie chętnie dokonywali zakupów zagraniczni inwestorzy, licząc na dobrą koniunkturę w przyszłym roku. W przeciwieństwie do wzrostu notowań czołowych przedsiębiorstw, staniały walory większości spółek o mniejszej kapitalizacji. Uczestnicy rynku nie są bowiem pewni dalszej tendencji na tamtejszym parkiecie.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI