Niepewność dotycząca polityki pieniężnej utrudnia zwyżkę notowań
We wtorek na czołowych giełdach przeważała atmosfera wyczekiwania na decyzję Zarządu Rezerwy Federalnej w sprawie dalszego kształtu polityki pieniężnej. W tej atmosferze spadł londyński FT-SE 100. Zdołano natomiast odwrócić zniżkę notowań w Paryżu i Frankfurcie. Po decyzji Fed Dow Jones zyskał 0,44%.
Nowy JorkW poniedziałek Dow Jones stracił 113,16 pkt. (1,01%). S&P 500 obniżył się o 0,21%, natomiast Nasdaq rósł w dalszym ciągu, zyskując 0,82% i osiągając nowy, rekordowo wysoki poziom. Russell podniósł się o 0,21%.Wtorkowa sesja zaczęła się od spadku notowań w związku z niepewnością dotyczącą polityki pieniężnej. Wydarzeniem dnia było ostatnie w tym roku posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej. Większość ekonomistów i uczestników rynku kapitałowego nie spodziewała się tym razem podwyżki podstawowych stóp procentowych, gdyż mogłaby ona dodatkowo skomplikować sytuację w świecie finansów, któremu i tak grożą za dziesięć dni zaburzenia komputerowe. Zgodnie z przewidywaniami, amerykański bank centralny pozostawił oprocentowanie na dotychczasowym poziomie. Nie zrezygnował też na razie z neutralnej polityki pieniężnej, natomiast nie wykluczył jej zaostrzenia w lutym, gdyby doszło do nasilenia inflacji w szybko rozwijającej się gospodarce USA.Po decyzji Fed Dow Jones odrobił straty, by do godz. 20.30 naszego czasu zyskać 48,63 pkt. (0,44%). Nadal dużym wzięciem cieszyły się akcje firm dysponujących najnowocześniejszą technologią, czego wyrazem był wzrost wskaźnika Nasdaq o 2,2%.LondynObawy przed zaostrzeniem na początku 2000 r. polityki pieniężnej USA oraz przedpołudniowy spadek Dow Jonesa utrwaliły początkowy spadek cen akcji na parkiecie londyńskim. Pozbywano się zwłaszcza walorów banku HSBC Holdings i towarzystwa naftowego BP Amoco. Bardzo wyraźnie staniały też papiery producenta materiałów budowlanych Hanson. Powodzeniem cieszyły się natomiast akcje dostawcy oprogramowania Sage. FT-SE 100 stracił 23,7 pkt. (0,35 %).FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra podniósł się o 40,02 pkt. (0,63%) mimo niepewności przed decyzją banku centralnego USA, dotyczącą stóp procentowych. Uwagę zwracała zniżka notowań Deutsche Telekom po informacji prasowej o spodziewanym sojuszu z francuską spółką Bouygues. Staniały również walory producenta oprogramowania SAP wskutek realizacji zysków przez inwestorów. Po poniedziałkowym spadku podniosła się natomiast cena akcji Lufthansy. Duży był też popyt na stosunkowo tanie papiery przedsiębiorstw przemysłu samochodowego, szczególnie DaimlerChrysler oraz Volkswagen, oraz na akcje Viag.ParyżNa giełdzie paryskiej zdołano odwrócić spadek notowań i CAC-40 wzrósł nieznacznie, o 8,13 pkt. (0,15%). Najsilniej staniały akcje Renault ze względu na wiadomość, że współpraca z Nissan Diesel Motor wymaga porozumienia z jego wierzycielami. Tymczasem na uwagę zasługiwało zainteresowanie walorami firmy Bouygues. Chętnie kupowano też akcje Pinault-Printemps Redoute, dzięki współpracy internetowej z kanałem telewizji TF1, a także firmy L.V.M.H. oraz sieci hoteli Accor.TokioNa giełdzie tokijskiej dały o sobie znać obawy dotyczące polityki pieniężnej USA. Wprawdzie większość inwestorów nie spodziewała się wczoraj podwyżki stóp procentowych, ale oczekuje takiej decyzji na początku 2000 r. Dodatkowym czynnikiem wpływającym ujemnie na ogólny poziom notowań była realizacja zysków przed końcem roku. W efekcie Nikkei 225 obniżył się o 95,11 pkt. (0,52%). Obroty były niewielkie, a zainteresowanie skupiło się na walorach wybranych spółek. Uwagę zwracał wzrost ceny akcji Nissan Diesel Motor, który uzgodnił dostawy silników dla francuskiego Renault i ma uzyskać dostęp do jego sieci sprzedaży. Zapowiedź współpracy z General Motors sprzyjała papierom Honda Motor. Po ostatniej zwyżce spadły natomiast notowania Toyota Motor.HongkongHang Seng zakończył sesję na poziomie o 36,35 pkt. (0,22%) wyższym niż w poniedziałek. W dalszym ciągu najchętniej kupowano akcje czołowych spółek - China Telecom (Hong Kong), Hutchison Whampoa oraz banku HSBC Holdings. Staniały natomiast walory przedsiębiorstw zaangażowanych w działalność na rynku nieruchomości. Maklerzy byli zaskoczeni stosunkowo dużymi obrotami mimo zbliżającego się końca roku. Wczoraj były one trzykrotnie większe niż w grudniu 1998 r.
Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i GRZEGORZ ZYBERT