Akcje Hikari Tsushin zyskały w ub.r. 2850%
Amerykanie chwalą się swoim rekordzistą pod względem wzrostów za 1999 r. - spółką Qualcomm (+2400%), natomiast zdecydowanym faworytem tokijskiej giełdy w tym okresie okazała się firma Hikari Tsushin Inc. Jej walory zyskały w minionych 12 miesiącach na wartości... 2850%.
Hikari Tsushin (w swobodnym tłumaczeniu nazwa ta oznacza "telekomunikacyjny promień") specjalizuje się przede wszystkim w dystrybucji telefonów komórkowych, pagerów oraz wszelkich akcesoriów z tym związanych. Firma jest aktywna nie tylko na lokalnym rynku, ale z powodzeniem stara się zmonopolizować dostawy sprzętu komórkowego na tak chłonny pod tym względem obszar, jak Chiny. Oprócz tego zajmuje się telemarketingiem, świadczy usługi telekomunikacyjne dla dwóch dużych koncernów (DDI Corp. i International Digital Com.), jest już obecna w branży internetowej oraz sprzedaje sprzęt biurowy (głównie kopiarki, faksy).Akcje Hikari dopiero 2 września 1999 r. awansowały z rynku wolnego na podstawowy parkiet giełdy w Tokio i niemal natychmiast zaczęły robić furorę na niespotykaną skalę. Dzięki wspomnianym wzrostom (z 6950 jenów za akcję 30 grudnia 1998 r. do 205 tys. jenów na koniec ub.r.), kapitalizacja giełdowa firmy przekroczyła na koniec 1999 r. poziom 63 mld euro, wyprzedzając pod tym względem tak uznane japońskie koncerny, jak choćby Matsushita Electric Industrial, Hitachi, Tokyo Electric Power, NEC czy Honda Motor.Prezesem spółki jest 34-letni Yasumitsu Shigeta, którego amerykański magazyn "Forbes" sklasyfikował na piątym miejscu najbogatszych ludzi świata 1999 r. Marzy mu się rozbudowa swojego imperium nie tylko na skalę Azji. Tylko w tym roku liczba sklepów Hikari (nazywają się Hit Shop) ma wzrosnąć z 1,8 tys. do 3 tys. Shigeta chciałby także w szybkim czasie uzupełnić ofertę o produkty całej, szeroko rozumianej branży informatyczno-technologicznej.Zdaniem tokijskich analityków, pośpiech w realizacji tych planów jest w jego przypadku wskazany. Wprawdzie Hikari Tsushin Inc. w roku finansowym 1999/2000 (kończącym się 31 sierpnia br.) spodziewa się wzrostu obrotów w porównaniu z rokiem poprzednim o 30% (do 3,4 mld euro) oraz zysku netto o 37% (do 135 mln euro), jednak prognozy na kolejne lata nie wyglądają już tak optymistycznie. Powoli zanika bowiem popularność pagerów, maleją także prowizje ze sprzedaży telefonów komórkowych (w ciągu 12 miesięcy z 80% do 50%, a w perspektywie najbliższego roku spodziewany jest spadek do 30%).
W.K.