Większość analityków nie przewidziała boomu na IT
Większość biur maklerskich oraz banków, które w ciągu ostatnich kilku tygodni wydałyrekomendacje dla spółek z sektora IT, nie przewidziała gwałtownych wzrostów kursówakcji. Najtrafniejsze prognozy przedstawił PDM Pioneer, którego analitycy jako jedynipodali wycenę spółek na poziomie zbliżonym do obecnego.
Ceny walorów firm komputerowych od połowy listopada ub.r. wzrosły średnio o 86%, a z sesji na sesję notują kolejne maksima cenowe. Najbardziej zwyżkowały papiery Optimusa, których kurs od 15 listopada 1999 roku wzrósł o 154%.W centrum zainteresowania analityków PDM Pioneer znalazły się akcje Softbanku, Prokomu oraz ComputerLandu. W październiku specjaliści wycenili walory Prokomu na 200 zł, co przy kursie z dnia wydania rekomendacji (25 października - 91 zł) mogło wydawać się absurdalne. Zwrócono uwagę na dochodowe kontrakty spółki zawarte z ZUS-em oraz TP SA. O połowę niższą cenę docelową akcji (100 zł) wyznaczyli specjaliści Paribas. Na wczorajszej sesji za akcje Prokomu płacono 158 zł.Na 86 zł analitycy Pioneera wycenili akcje ComputerLandu (wczoraj kosztowały 87 zł). Także w przypadku tej spółki, w dniu wydania rekomendacji walory były znacznie tańsze (56 zł) i wydawało się mało prawdopodobne, że osiągną prognozowany przez specjalistów poziom.Specjaliści Pioneera w związku z dobrymi wynikami osiąganymi przez Softbank radzili kupno akcji spółki. Jednak już 22 grudnia obniżyli rekomendację do trzymaj. Walory firmy wyceniono docelowo na 140 zł (na wczorajszej sesji kosztowały 168 zł).
dokończenie str. 5
Nieźle z prognozami poradzili sobie także analitycy BM BPH, którzy już w raporcie z 3 sierpnia zwrócili uwagę na akcje Optimusa. Specjaliści zalecali kupno akcji spółki w długim okresie. Ich zdaniem, firma może zanotować wzrost rentowności dzięki m.in. rozszerzeniu działalności o dziedziny bardziej dochodowe i mające duże perspektywy rozwoju, takie jak: internet, integracje systemów, multimedia oraz nieruchomości. Możliwość aprecjacji kursu akcji Optimusa zauważyli także analitycy CDM Pekao, którzy w opracowaniu z 3 grudnia zalecali kupno walorów. Cenę docelową wyznaczyli na 78 zł (wczoraj akcje kosztowały 116,5 zł). Zdaniem specjalistów, "systematycznie budowane zasoby internetowe Optimusa są potencjalnym źródłem znacznej wartości i prawdopodobnie będą motorem rozwoju spółki". Analitycy ING nie trafili z prognozą w stosunku do akcji Optimusa, ponieważ w październiku ub.r. radzili sprzedaż walorów.Specjaliści BM BPH, mimo stosunkowo trafnej prognozy kupna akcji Optimusa, zalecali akumulowanie walorów Prokomu do ceny 107 zł, podczas gdy kurs walorów spółki do wczoraj wzrósł do poziomu 158 zł. Także analitycy Salomon Smith Barney nie trafili z zaleceniami w przypadku Prokomu. Pod koniec września ub.r. obniżyli dla walorów Prokomu rekomendację z "lepiej niż rynek" do neutralna, wysokie ryzyko". Powodem obniżenia rekomendacji był fakt, iż w opinii analityków SSB, w średnim okresie walory spółki mogą tracić na wartości, co jest związane z opóźnieniami we wdrażaniu kompleksowego systemu informatycznego dla ZUS-u. Według analityków Deutsche Banku, "Prokom to imponująca spółka o dominującej pozycji na rynku zleceń ze strony organów rządowych i spółek Skarbu Państwa" i należy kupować akcje spółki do ceny 117 zł. Bank zwraca też uwagę, że nowe przejęcia internetowe dają firmie solidne podstawy do dalszego rozwoju usług internetowych. Chociaż w ciągu najbliższych dwóch lat nie wywrą one istotnego wpływu na jej wyniki finansowe, to według zaleceń Deutsche Banku na strategie w tej dziedzinie należy zwracać baczną uwagę, ponieważ "to właśnie usługi internetowe mogą stać się siłą motoryczną Prokomu po 2001 roku."Wzrostu cen akcji spółek informatycznych nie przewidział Credit Suisse First Boston, którego analitycy w raporcie z ostatnich tygodni radzą trzymać akcje ComputerLandu, Prokomu oraz Softbanku. - WIG na koniec 1999 roku osiągnie poziom 20 0ynku będą spółki łącznościowe i banki, natomiast w ogonie pozostaną firmy informatyczne, uzależnione od nowych zamówień, których na razie nie widać na horyzoncie - stwierdził A. Nowaczek, analityk CSFB.Większość analityków nie doceniła możliwości wzrostu dwóch dużych spółek komputerowych: ComputerLandu oraz Softbanku. Specjaliści ING Barings w październikowej rekomendacji docelową cenę akcji wyznaczyli na 61,5 zł i do tego poziomu radzili kupować akcje spółki. Do 70 zł za walor analitycy Paribas zalecali kupno walorów ComputerLandu. Także specjaliści PBK Asset Management w raporcie z 10 grudnia rekomendowali kupno akcji ComputerLandu. Wczoraj na fixingu za papiery komputerowej firmy płacono 87 zł - znacznie więcej, niż sugerowali specjaliści. W przypadku Softbanku specjaliści przewidzieli wzrost zainteresowania akcjonariuszy walorami spółki, ale prognozowali znacznie niższą cenę docelową akcji (np. Paribas - 125 zł), podczas gdy na wczorajszej sesji walory wyceniano na 168 zł).Żaden ze specjalistów giełdowych wydających rekomendacje nie przewidział 90-proc. wzrostu kursu ComArchu. Na 125 zł wyznaczyli cenę docelową walorów ComArchu analitycy ING Barings (na wczorajszej sesji 175 zł). Tymczasem Salomon Smith Barney w grudniu ub.r. prognozował, że w ciągu roku cena akcji ComArchu powinna oscylować wokół 120 zł (rekomendacja neutralnie). Wszystkie z rekomendowanych przez SSB polskich spółek komputerowych otrzymały ocenę neutralną, z wyjątkiem ComputerLandu, który dostał rekomendację przewartościowany.Nie najlepiej wypadło też BM BGŻ, którego analityk w raporcie z 22 listopada wycenił akcje Computer Service Support na 25 zł. - W dłuższym terminie radzimy kupno papierów spółki, gdyż rynek usług serwisowych wkrótce zacznie się dynamicznie rozwijać, a firma zajmie na nim dominującą pozycję - stwierdził w ww. opracowaniu Michał Sztabler, analityk BM BGŻ. Na wczorajszej sesji walory CSS wyceniono na 34 zł (36% wyżej od ceny docelowej wyznaczonej przez analityków BM BGŻ).
