Rynek kontraktów terminowych
Wczorajsze notowania przyniosły wzrost kursu kontraktów marcowych o 4,86 proc. od zamknięcia sesji środowej. Wartość indeksu WIG20 Futures osiągnęła na zamknięcie poziom 2135 pkt. i była najwyższa w historii. Zwyżka notowań została potwierdzona przez wolumen, który ponownie przekroczył 5 tys. sztuk.
WIG20 FuturesCzwartkowa sesja miała bardzo interesujący przebieg - w jej trakcie na rynku miały miejsce dwa istotne zwroty. Najpierw na samym początku notowań, po wysokim otwarciu na poziomie 2 110 pkt., kontrakty marcowe zyskały kolejne 18 pkt. Później, kiedy rozpoczynały się notowania ciągłe, lekką przewagę na rynku osiągnęły niedźwiedzie i kurs spadł nawet do 2093 pkt. Ale wobec coraz wyraźniejszej zwyżki instrumentu bazowego, również notowania kontraktów zaczęły wzrastać w bardzo gwałtownym tempie. Niedługo po otwarciu sesji na giełdzie w Nowym Jorku, którą Dow Jones rozpoczął od silnej zwyżki, kurs kontraktów osiągnął najwyższy wczoraj poziom - 2146 pkt. Tak znaczne wahania notowań kontraktów pozwalają na osiąganie znacznych zysków przez inwestorów stosujących taktykę intra-day traiding. Szczególnie, że dość już wysoka płynność rynku zapewnia możliwość wejścia i wyjścia z rynku w dowolnym momencie. Wykres dzienny indeksu WIG20 Futures ma obecnie kształt klasycznej hiperboli, w której właśnie rozpoczęła się kolejna fala wzrostowa.USD (WGT)Czwartkowa sesja na WGT miała dość spokojny przebieg. Kurs otwarcia kontraktów styczniowych (4,064 zł) był zarazem najniższym w tym dniu. Zamknięcie wypadło na poziomie 0,3 grosza wyższym i było z kolei najwyższym kursem na sesji. Jednym słowem wczorajsze notowania przyniosły lekkie umocnienie pozycji dolara, co jednak nie zmienia faktu, że trend główny ma kierunek spadkowy. Najbliższa linia oporu znajduje się na poziomie 4,1 zł i dopiero jej ewentualne przełamanie będzie sygnałem zmiany pozycji z krótkich na długie. Ponieważ jednak wczorajszej zwyżce amerykańskiej waluty towarzyszył bardzo niski wolumen na poziomie 72 sztuk, można przypuszczać, że wzrost miał jedynie korekcyjny charakter i na najbliższych sesjach nastąpi powrót do trendu głównego.
TOMASZ JÓŹWIK