W ślad za Agorą

Kurs akcji Art Marketing Syndicate zanotował w minionym tygodniu najwyższy wśród giełdowych spółek wzrost. Od 7 stycznia do piątku cena walorów spółkizyskała 28,6% (WIG zwyżkował w tym okresie o 7,9%). Jedną z przyczyn wzrostów są zapewne zamiary dotyczące działalności reklamowej w internecie.

- W najbliższych dniach podejmiemy decyzję o zaangażowaniu się spółki w działalność internetową, która - podobnie jak reklama zewnętrzna - jest w Polsce słabo rozwinięta. Rozważamy projekty, w których zostały przeanalizowane różne warianty naszego rozwoju w internecie - powiedział PARKIETOWI prezes AMS Tomasz Kawka. Jego zdaniem, akcje AMS są niedowartościowane w stosunku do walorów firm takich, jak Agora czy spółki komputerowe. - Także w stosunku do światowych firm o podobnym profilu działalności uważam, że nasze akcje znajdują się na zbyt niskim poziome - stwierdził T. Kawka.Analitycy uważają, że kurs papierów AMS wzrósł w ślad za zwyżkami, jakie miały miejsce na akcjach Agory. Cena akcji wydawcy "Gazety Wyborczej" wzrosła w grudniu o 60% (w minionym tygodniu o 7,4%), a w analogicznym okresie kurs AMS zwyżkował o 46%.- Zarówno AMS, jak i Agora należą do branży medialnej. Silne wzrosty na walorach drugiej spółki były zapewne powodem wzrostu ceny akcji AMS. Akcjonariusze uznali, że walory poznańskiej spółki mają duży potencjał wzrostu i zaczęli je kupować - powiedział PARKIETOWI Michał Sztabler, analityk BM BGŻ. Jego zdaniem, wzrost kursu medialnej firmy został także spowodowany dobrymi informacjami ze spółki. Na początku stycznia AMS poinformował, że za 12 mln zł kupił spółkę Team Tejbrant Polska, co pozwoli na zwiększenie udziału w najatrakcyjniejszym segmencie reklamy zewnętrznej - citylightach (podświetlane tablice reklamowe).Przypomnimy, że AMS przejął w ub.r. wrocławską firmę Mercurius. Dzięki temu została stworzona największa grupa kapitałowa działająca w branży reklamy zewnętrznej (34-proc. udział w liczbie billboardów w Polsce).

Ewa Bałdyga