W 2001 r. STGroup zamierza osiągnąć 35% sprzedaży za pomocą internetu. W działalność w sieci wrocławska spółka chce zainwestować 11 mln zł w ciągu 2-3 lat.STGroup chce przede wszystkim świadczyć usługi e-commerce oraz business to business. - Myślę, że handel elektroniczny będzie łatwo uruchomić, ponieważ nasi klienci to firmy komputerowe i nie trzeba przekonywać ich do znaczenia internetu. Dlatego też koszty przedsięwzięcia nie powinny być wyższe niż 250 tys. dolarów - powiedział Mirosław Tarasiewicz, prezes STGroup. Sprzedaż przez internet ma rozpocząć się najpóźniej we wrześniu br.BtB oparty będzie na zakupionej firmie OPT-Info, na bazie której powstanie nowy podmiot o nazwie Voyager.com. Spółka ta ma zająć pierwszą pozycję w kraju, jeśli chodzi o przewozy autokarowe i usługi turystyczne dostępne za pomocą internetu. Przedstawiciele STGroup myślą również o sieciowej ofercie dla aptek. - Prowadzimy w tej kwestii rozmowy z hurtowniami farmaceutycznymi - stwierdził prezes. Działalność business to business ma pochłonąć co najmniej 10 mln zł.W I półroczu obrachunkowym zamkniętym 31 grudnia ub.r., STGroup, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 137 mln zł, wypracował 2,87 mln zł zysku netto. Oznacza to wzrost w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku finansowego odpowiednio o 49 i 38%. Wysoką dynamikę wyników finansowych osiągnęły spółki zależne- Soft-tronik Ostrava i Soft-tronik Education. Pierwsza z nich stała się największym dystrybutorem IBM w Czechach i osiągnęła w 1999 r. ok. 52 mln zł przychodów ze sprzedaży (rok wcześniej 28 mln zł). Z kolei STE zamienił 0,12 mln zł straty w 1998 r. w 0,33 mln zł zysku. Stało się tak głównie dzięki większemu zapotrzebowaniu na szkolenia w zakresie internetu (28% przychodów).
T.M.