Fuzja CGU - Norwich Union

Podczas konferencji prasowej, na której oficjalnie poinformowano o warunkach fuzji CGU i Norwich Union, prezes NU Richard Harvey powiedział, że czasu na przedyskutowanie tych planów z akcjonariuszami nie było wiele, ale reakcja ze strony tych, z którymi się kontaktował, była "ogólnie zachęcająca".Notowania obu spółek nie potwierdzają tego optymizmu. W ciągu samego tylko wtorku ich łączna wartość rynkowa spadła o miliard funtów.Według komentatorów w City, spadek notowań odzwierciedla głównie rozczarowanie inwestorów "bezpremiowym" charakterem zamierzonej fuzji, wskazuje się też, że ci akcjonariusze, z którymi prezes NU się nie kontaktował, są przeświadczeni, że zarząd otrzymał wcześniej korzystniejsze finansowe oferty z zagranicy - od niemieckiej grupy Allianz i holenderskiej Aegon, ale odrzucił je, ponieważ były niebrytyjskie. Przebąkuje się nawet, że rozczarowanie ich może być tak silne, że zaproszą innego kontrahenta niż CGU.Zdaniem analityków, fuzję tę zarządy CGU i Norwich Union faktycznie zaplanowały po to, aby odeprzeć ewentualne próby przejęcia przez podobne grupy zagraniczne. W komentarzach w City przebija jednak wyraźne oczekiwanie na pojawienie się właśnie takiej oferty, która byłaby nie tylko wyższa, ale też nie ograniczając się do wymiany pakietów akcji zawierała faktyczną gotówkę. W tym kontekście więc przypominano, że wrogie przejęcia są wprawdzie w Europie rzadkością, ale nie są całkowicie nieznane.

Mariusz Kukliński(Londyn)