Insiding na giełdzie w Mediolanie

Consob - włoska instytucja nadzorująca tamtejszy rynek kapitałowy - alarmuje, że w ciągu ostatniego roku znacznie wzrosła aktywność inwestorów wykorzystujących poufne wiadomości do dokonywania transakcji na giełdzie w Mediolanie (tzw. inside trading). Consob poinformowała, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba manipulacji kursami akcji zwiększyła się aż o 50%.Szef Consob Luigi Spaventa podczas konferencji w Rzymie skarżył się na zbyt małe uprawnienia, jakie posiada komisja i podkreślał, że efektem tego jest wysoka liczba przestępstw gospodarczych we Włoszech. Poinformował, że w ostatniej dekadzie Consob wykrył 91 przypadków transakcji, w których mogło dojść do manipulacji, jednak jedynie w dwóch z nich winni zostali ukarani. W ciągu ostatniego roku tego rodzaju podejrzanych transakcji wykryto aż 30, czyli 1/3 wszystkich w całej dekadzie. W 1998 r. Consob alarmował przy 18 operacjach.Jak pisze "Financial Times", oskarżana o małą skuteczność Consob tłumaczy się, że nie ma uprawnień, które zezwalałyby jej na dochodzenie w sprawie manipulacji giełdowych. Gdy istnieje podejrzenie takich operacji, musi ona, zamiast rozpocząć śledztwo, przekazać sprawę władzom sądowym, gdzie często przypadek czeka na rozpatrzenie nawet kilka lat.Luigi Spaventa wypowiedział się również negatywnie na temat notowania na giełdzie mediolańskiej tzw. Chinese Boxes, czyli holdingów, których jedynym zadaniem jest kontrola innych spółek, przy niewielkim zaangażowaniu kapitału. Ponadto szef Consob poinformował o zmianach, jakie planuje się w przepisach dotyczących wrogich przejęć we Włoszech, które wymusiły ubiegłoroczne perturbacje dotyczące łączenia się firm ubezpieczeniowych Assicurazioni Generali i INA. Proponuje się, aby firma, potencjalny obiekt wrogiego przejęcia, mogła bronić się przed nim do czasu, aż nabywca złoży formalnie w Consob dokumenty dotyczące tej operacji.

Ł.K.