Amerykanie liderami na europejskim rynku fuzji i przejęć
Duża aktywność na rynku europejskim, jeśli chodzi o fuzje i przejęcia, zmusza czołowe banki pośredniczące przy tych operacjach do działań mających na celu podniesienie ich konkurencyjności. Kroki takie ma zamiar podjąć amerykański J.P. Morgan, który o ponad 1/4 (do około 330 osób) chce zwiększyć kadrę w Europie, zajmującą się doradztwem przy fuzjach i przejęciach. Amerykanie mają zamiar poszukać przede wszystkim "świeżej krwi" na znanych europejskich uniwersytetach, lecz również planują zachęcić do pracy doświadczonych specjalistów z konkurencyjnych firm.W ubiegłym roku J.P. Morgan uplasował się na czwartym miejscu, jeśli chodzi o wartość fuzji i przejęć, przy których doradzał. Ustąpił on pola konkurentom z USA, takim jak lider już od kilu lat - Goldman Sachs - oraz Morgan Stanley Dean Witter i Merrill Lynch. Goldman doradzał przy transakcjach wartych aż 675,4 mld USD. W przypadku Morgan Stanley liczba ta wyniosła 651,5 mld USD, a Merrill Lynch - 532,7 mld USD. J.P. Morgan w tym okresie pośredniczył w operacjach oszacowanych na 453,8 mld USD.Na uwagę zasługuje przede wszystkim ML, który w ciągu ostatnich trzech lat osiągnął pod tym względem silną pozycję w Europie. W 1997 r. Merrill Lynch znajdował się aż na 12. pozycji w rankingu największych doradców przy fuzjach i przejęciach na Starym Kontynencie.
Ł.K.