Trzej czołowi producenci samochodów na świecie - General Motors, Ford oraz DaimlerChrysler - postanowili stworzyć jednolity rynek elektroniczny, który umożliwiłby im zaopatrzenie w niezbędne części i podzespoły. Będzie to największy tego rodzaju system w skali międzynarodowej, gdyż łączna wartość bezpośrednich zakupów dokonywanych przez motoryzacyjnych potentatów przekracza 200 mld USD rocznie.Decyzję podjęto w związku z wątpliwościami dotyczącymi tworzenia odrębnych, konkurujących ze sobą giełd zaopatrzeniowych przez każdą z firm. Na pomysł taki wpadły trzy miesiące temu GM i Ford. Pierwszy z koncernów nawiązał w tym celu współpracę z firmą informatyczną Commerce One, drugi zaś z Oracle. Obaj potentaci próbowali zachęcić do udziału w tych przedsięwzięciach zarówno dostawców części, jak i innych czołowych producentów samochodów, takich jak Toyota czy Nissan.Propozycje te spotkały się jednak z chłodnym przyjęciem. Dostawcy obawiali się zbytniej zależności obu planowanych giełd od GM i Forda, zaniżania cen, a także dublowania kosztów oprogramowania. Niepokój ten nasiliła perspektywa stworzenia analogicznego systemu przez DaimlerChrysler.Wszystkie te wątpliwości sprawiły, że trzej konkurenci zdecydowali się na wspólne przedsięwzięcie, w którym będą mieli równe udziały, a Commerce One i Oracle będą współpracowały w sprawach technicznych. Twórcy przyszłej giełdy zapewnili dostawców, że będzie ona niezależną jednostką, której akcje mają być z czasem wprowadzone do obrotu publicznego.
A.K.