W artykule "Ostrożność nie zaszkodzi" (PARKIET, 1.03) pisząc o tym, że nowy zarząd KGHM Polska Miedź zrobił "porządki w księgowości", nie sugerowałem, że przed objęciem funkcji prezesa przez pana Mariana Krzemińskiego w księgowości spółki panował nieporządek. Chodziło mi o rozpoczętą przez nowego prezesa operację porządkowania aktywów (urealnienie wartości spółek zależnych i tworzenie rezerw).Przepraszam pana Zdzisława Pakułę, głównego księgowego KGHM i wszystkich jego podwładnych, którzy poczuli się obrażeni z powodu użycia niezbyt fortunnego sformułowania.
GRZEGORZ BRYCKI