Od spadków rozpoczął się tydzień na warszawskim parkiecie, który nie zareagował na lepsze niż się spodziewano dane o wzroście produkcji przemysłowej w lutym. WIG, przy obrotach prawie o połowę mniejszych niż w piątek, stracił 1,9% i zatrzymał się na 21 969 pkt. WIG20 spadł o 2,5%, do 2406 pkt.Silnie zwyżkujący w ubiegłym tygodniu Elektrim na fali spekulacji dotyczących wielkości jego przyszłych inwestycji w teleinformatykę został przeceniony o 3,9%. Ponad 5% straciły na wartości papiery KGHM, które rosły ostatnio pod wpływem planów internetowych Telefonii Lokalnej. O 5,7% spadł Optimus.Tym razem internetowa gorączka wywindowała w górę Biurostystem, który zadeklarował wydatki na inwestycje w tę branżę w wysokości 50 mln zł do 2002 r. Kurs spółki wzrósł o 9,6% przy redukcji kupna. Najwyższe ceny od roku osiągnęły m.in. akcje Pekpolu (wezwanie ogłosił Romuald Dzienio) i Sanoka (wezwanie na wykup własnych akcji). Dogrywka zakończyła się przewagą strony podażowej. W notowaniach ciągłych co prawda wzrosły kursy większości akcji, ale WIG20, głównie dzięki spółkom IT, stracił 0,8% w stosunku do fixingu. O ponad 2% przeceniono walory Optimusa, Prokomu i Ster-Projektu. Gwiazdami tej części sesji były zmierzające do połączenia Farm Food (+9,7%) i Sokołów (+15,9%). Gorączkę zakupów prawdopodobnie wywołały spekulacje dotyczące przyszłego parytetu wymiany akcji. Popyt koncentrował się głównie na firmach produkcyjnych. Jelfa, Rolimpex i Wilbo zyskały na wartości ponad 5%. Największy obrót (34 mln zł) zanotowano na Elektrimie.
DARIUSZ JAROSZ