Silny spadek na rynku funduszy zniósł ok. 50% poprzedzającej fali wzrostowej. Zatrzymanie nastąpiło na poziomie wewnętrznej linii wcześniejszego trendu spadkowego, biegnącej lokalnymi szczytami z lutego 1999 i stycznia 2000 r. Pomimo silnej przeceny wyrażonej na tygodniowych świecach formacją "zasłony ciemnej chmury", obecny spadek mógł już się zakończyć na poziomie wspomnianej linii wsparcia. Szkoda tylko, że środowemu odbiciu towarzyszyły, niestety, dość mizerne obroty. Nieznacznie zmienił się układ wskaźników analizy technicznej. Przede wszystkim została naruszona linia sygnalna dla MACD, chociaż sam wskaźnik jest jeszcze bardzo wysoko w strefie wartości dodatnich. Z drugiej strony, wciąż bardzo ładne sygnały utrzymuje średnia 15-sesyjna, która zdołała pokonać długoterminową SK-180, jednak efekt ostatniego spadku zostanie uwzględniony na średnich w ciągu najbliższych dni i niewykluczony jest wówczas powrót "piętnastki" poniżej SK-180. Większość oscylatorów osiągnęła swoje poziomy równowagi. Mocniej zareagował jedynie Ultimate, powoli sygnalizując wyprzedanie rynku. Natomiast przebieg środowych dogrywek, gdzie po pierwotnym domknięciu ofert specjalisty mimo wszystko uaktywnił się dalszy popyt, sugeruje podtrzymanie odbicia w trakcie czwartkowej sesji.
Marcin BrendotaDM BOŚ SA