Rafamet uzyska wsparcie
Do końca marca dwaj najwięksi akcjonariusze notowanego na CeTO Rafametu zamierzają podpisać umowę w sprawie sprzedaży akcji firmy. Spółką zainteresowana jest grupa inwestorów zagranicznych.Bank Śląski i Bank Handlowy weszły w posiadanie walorów Rafametu w związku z bankowym postępowaniem ugodowym. Łącznie dysponują pakietem walorów zapewniającym ok. 76% głosów na WZA. Banki poinformowały, że zamierzają sprzedać posiadane walory. Negocjacje w tej sprawie powinny zakończyć się do końca marca br.Wśród zainteresowanych znajduje się grupa podmiotów zagranicznych. - Potencjalni inwestorzy są zaakceptowani przez spółkę i nie prowadzą w stosunku do nas działalności konkurencyjnej - powiedział PARKIETOWI E. Longin Wons, prezes Rafametu.Spółka jest producentem obrabiarek, w tym przede wszystkim na potrzeby kolei. W tym segmencie rynku jest jednym z kilku wiodących na świecie. Większość produkcji trafia na eksport. Mimo to firma przeżywa kłopoty. Odczuła kryzys na rynkach wschodnich, gdzie kierowano znaczną część eksportu. - Działamy na zbyt biednym i płytkim rynku, choć produkcja obrabiarek dla kolei jest bardzo rentowna. Wejście inwestora ma zaowocować rozszerzeniem asortymentu. Nie zrobiliśmy tego wcześniej i stąd nasze kłopoty - stwierdził E. L. Wons.Ze względu na bardzo słabe wyniki finansowe pod koniec ub.r. dokonano zmian w zarządzie. W efekcie wyniki przedsiębiorstwa w IV kwartale poprawiły się. 1999 r. Rafamet zakończył 2,89 mln zł straty netto (w IV kwartale 2 mln zł zysku), przy przychodach w wysokości 27,12 mln zł.W tym roku sytuacja firmy powinna się poprawić. Prognozy zakładają, że spółka zamknie rok zyskiem netto w wysokości 4 mln zł (zysk brutto 4,8 mln zł). Przychody ze sprzedaży mają wynieść 42 mln zł. Założenia opracowano na podstawie stanu kontraktacji (pod koniec lutego br. portfel zamówień był wypełniony w ponad 50%) i zaawansowanych ustaleń handlowych. Jednocześnie o kilkanaście proc. powinno spaść zatrudnienie. - Nasze prognozy są realne. Wysoki wzrost sprzedaży jest jak najbardziej możliwy do osiągnięcia, zwłaszcza że sprzedaż w zeszłym roku była niska - powiedział prezes Wons.
K.J.