Produkcja budowlana do 2010 r.
Do 2004 r. budownictwo w Polsce będzie się rozwijać w tempie powyżej 10%, a w drugiej połowie dekady - 6-8% rocznie, wynika z prognozy firmy European Construction Research (ECR). Udział tego sektora w polskim PKB wzrośnie z 12% do 15% w 2010 r. Wartość produkcji budowlanej w 2000 r. oceniana jest na 19,8 mld USD, a w 2010 r. na 45 mld USD.Głównym czynnikiem rozwoju budownictwa w okresie do 2004 r. będzie perspektywa przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i bezpośrednio z nią związane inwestycje zagraniczne oraz proeksportowe inwestycje podmiotów krajowych. Integracja z UE wymusi też, zdaniem ekspertów, zwiększone zapotrzebowanie na usługi budowlane w dziedzinie infrastruktury transportowej. Na wysokim poziomie przez większą część dekady utrzyma się popyt na budownictwo związane z ochroną środowiska. Do "lokomotyw" rozwoju tego sektora w Polsce dołączy budownictwo mieszkaniowe. W tej chwili zapotrzebowanie szacowane jest na 700 tys. nowych i dalszy 1 mln mieszkań odtworzeniowych, które zastąpią starą substancję. Wysoki popyt będzie wzmacniany przez spodziewane zwiększenie migracji ze wsi, gdzie nadal mieszka ok. 30% ludności kraju.W 1999 r. produkcja budowlano--montażowa wzrosła o 3,2% w stosunku do poprzedniego roku. Było to dwukrotnie mniej niż zapisano w ustawie budżetowej (6,7%) i prawie trzykrotnie mniej niż osiągnięto w 1998 r. (9%) Prognozy dla sektora na 2000 r. mówią o wzroście produkcji od 5,4% (Instytut Budownictwa Mieszkaniowego) do 12% (ECR). Pozytywnie na popyt budowlany w przemyśle wpłynie ożywienie produkcji (wzrost wartości dodanej brutto o 11,5% w IV kwartale ub.r.), które zwiększy skłonność do inwestowania. Z kolei popyt na mieszkania będzie wynikał z chęci wykorzystania ulg podatkowych, tym bardziej że 2000 r. jest najprawdopodobniej ostatnim rokiem ich istnienia. Z drugiej strony, negatywnie na koniunkturę w budownictwie będzie wpływać wysoki poziom oprocentowania kredytów, a w przemyśle - mniejszy od planowanego wzrost sprzedaży, zwłaszcza eksportowej.
B.Ż.