Nowa strategia Commerzbanku
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wczoraj dyrektor generalny piątego co do wielkości banku w Niemczech - Commerzbanku, przedstawił nową strategię firmy. Rosnąca konkurencja w europejskim sektorze finansowym, a zwłaszcza zapowiedziana w tym miesiącu fuzja dwóch lokalnych rywali - Deutsche Banku i Dresdner Banku - spowodowały, że Commerzbank zdecydował się poszukać sojuszników.
Dyrektor generalny spółki Martin Kohlhaussen, znany wcześniej jako zdecydowany przeciwnik wchodzenia Commerzbanku w jakiekolwiek sojusze, scharakteryzował najnowszą strategię tej instytucji w czterech punktach. Zapowiedział, że w związku z postępującą konsolidacją i rosnącą konkurencją w niemieckim sektorze bankowym Commerzbank zamierza skoncentrować się na obsłudze średniej wielkości przedsiębiorstw (w ub.r. bank koordynował 14 pierwotnych ofert publicznych, w tym m.in. sieci sex-shopów Beate Uhse AG) oraz bankowości i działalności maklerskiej za pośrednictwem internetu. Chce również poszukać sojuszy, jeśli chodzi o bankowość inwestycyjną. W grę nie wchodzi jednak w żadnym wypadku wrogie przejęcie Commerzbanku. Na rynku spekuluje się od pewnego czasu, że niemiecki bank może stać się łupem francuskiego Credit Lyonnais bądź też austriackiego Erste Banku.Szef Commerzbanku dodał, że nie jest zainteresowany kupnem od Dresdner Banku podmiotu prowadzącego działalność w sektorze bankowości inwestycyjnej - Dresdner Kleinwort Benson. Będzie natomiast zainteresowany pracownikami tej instytucji, którzy być może będą szukać nowej pracy. Tegorocznym atutem Commerzbanku powinno być natomiast wprowadzenie na giełdę należącego do niego największego europejskiego biura maklerskiego online - Comdirect. Bank spodziewa się, że z oferty publicznej uzyska około 1 mld euro. - Przeznaczymy tę kwotę na dalszy rozwój Comdirect i finansowanie innej działalności - podkreśla Martin Kohlhaussen.Przy okazji prezentacji nowej strategii Commerzbank poinformował też, że w pierwszych dwóch miesiącach tego roku jego zysk przed opodatkowaniem spadł, ponieważ o ponad jedną czwartą obniżyły się wpływy z oprocentowania netto. Martin Kohlhaussen wspomniał też, że kłopoty finansowego koncernu budowlanego Holzmann oraz bankructwo spółki Flowtex Technologies kosztowały Commerzbank 200 mln euro.Inwestorzy negatywnie zareagowali wczoraj na nową strategię niemieckiej spółki. Wyraźnie staniały walory Commerzbanku na giełdzie we Frankfurcie.
Ł.K.