Inicjatywa zarządu może być wadliwa

27 kwietnia odbędzie się WZA Elektrometalu, które ma podjąć decyzję w sprawie wycofania firmy z obrotu publicznego. Warunkiem jest jednak odpowiednia uchwała WZA (podjęta większością 4/5 głosów oddanych) oraz zgoda Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Akcjonariusz każdej firmy, który chce na WZA przegłosować uchwałę w tej sprawie, musi wcześniej ogłosić wezwanie, w którym zaoferuje pozostałym udziałowcom odkupienie ich walorów.Ustawa Prawo o publicznym obrocie nie rozstrzyga jednak kwestii, co z wezwaniem i możliwością wycofania spółki z obrotu w przypadku, kiedy WZA podejmuje odpowiednią uchwałę nie na wniosek akcjonariusza, ale zarządu. W przypadku Elektrometalu to właśnie zarząd w porządku obrad WZA zamieścił punkt dotyczący wycofania spółki z obrotu publicznego. Ustawa wskazuje jednak, że umieszczenie w porządku obrad odpowiedniego punktu może się odbyć w trybie art. 394 par. 1 kodeksu handlowego. Zgodnie z nim, z propozycją uchwały mogą wystąpić tylko akcjonariusze, których udział w głosach na WZA emitenta przekracza 10%. Oznaczałoby to, że propozycja zarządu Elektrometalu jest z prawnego punktu widzenia wadliwa, chyba że zarząd zna sposób obejścia przepisu.Zarząd spółki ma inną - alternatywną wobec GPW - koncepcję rozwoju firmy. Chciałby bowiem, aby pojawił się w niej inwestor strategiczny. Elektrometal chciał wejść na rynek równoległy GPW. Jednak zrezygnował z tych zamiarów ze względu m.in. na dekoniunkturę na GPW w momencie dopuszczenia spółki do obrotu publicznego, co miało miejsce jeszcze w 1998 r., oraz pogorszenie się sytuacji w sektorze, w którym spółka działa (jej głównym odbiorcą jest górnictwo). WZA przedsiębiorstwa uchyliło więc decyzję w sprawie emisji nowych akcji, jednak do tej pory nie zrezygnowano formalnie z planów wejścia na GPW. Przedstawiciele NFI Hetman nie chcieli powiedzieć, jak fundusz ustosunkuje się do propozycji wycofania firmy z obrotu. Zapewne Hetmanowi byłoby to na rękę, ponieważ obecność w obrocie nie łączy się dla Elektrometalu z żadnymi korzyściami, a oznacza pewne koszty. Jednocześnie część inwestorów branżowych woli angażować się w spółkę niepubliczną.

K.J.