Sektor na tle rynku
Indeks Banki przełamał wsparcie na wysokości 3100 pkt. i przyspieszył tempo spadków. Kolejne bariery popytowe można teraz wyznaczyć na poziomie 2900 i 2500 pkt. Indeks sektora znajduje się w fazie bessyod stycznia br. Koniunktura w tym sektorze jest obecnie lepsza niż na całym rynku akcji, co pokazują rosnącewykresy siły relatywnej. Banki są bardziej odporne na bessę niż główne indeksy giełdowe.
KoniunkturaNajsilniejszym makrosektorem na rynku akcji pozostają Usługi. Indeks spółek usługowych zwyżkował o 16,4% w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Wskaźniki dwóch pozostałych giełdowych makrosektorów zniżkowały. Indeks Przemysł o 1%, a wskaźnik Finanse o 8%.Liderem wśród sektorów giełdowych pozostaje Telekomunikacja i Informatyka. Indeks tej branży zyskał na wartości blisko 30% w ciągu trzech miesięcy, zdecydowanie więcej od pozostałych. Znaczące dwucyfrowe wzrosty osiągnęły także Przemysł Lekki, Przemysł Drzewny oraz Przemysł Chemiczny. Niezłe stopy zwrotu odnotowały również sektory Inne Usługi, Przemysł Materiałów Budowlanych oraz Handel. Indeksy tych branż podniosły się od 5 do 9% w analogicznym okresie.Najsłabsze na rynku są obecnie sektory finansowe: Ubezpieczenia i Banki. Indeksy tych branż spadły odpowiednio o 31% i 8% przez trzy miesiące. Zniżkowały również indeksy Przemysł Elektromaszynowy, Przemysł Spożywczy, Przemysł Metalowy i Budownictwo.Na tle polskiego rynkuW czasie hossy trwającej od listopada 1999 roku do marca br. banki były zdecydowanie słabsze od rynkowych przeciętnych. Wzrosty, jakie akcje banków notowały w czasie ostatniej fali wzrostów, były wyraźnie mniejsze od tych, jakie osiągały papiery z innych sektorów. Dobrze ilustrują ten proces wykresy siły relatywnej porównujące koniunkturę w sektorze bankowym do tej, jaka panuje na całym rynku akcji. Od października ubiegłego roku do połowy marca br. wykresy siły relatywnej wskaźnika Banki do WIG i indeksu cenowego silnie spadały. Od około miesiąca sytuacja sektora nieco się poprawiła. Pogorszenie koniunktury na całym rynku spowodowało, że obraz branży na jego tle poprawił się. Pokazują to rosnące od tego momentu wykresy siły relatywnej banków. Wydaje się, że w najbliższym czasie ta tendencja może się utrzymywać. Akcje banków powinny zachowywać się lepiej od rynku, szczególnie jeżeli główne indeksy oraz większość papierów notowanych na giełdzie będzie zniżkować.Na tle rynków europejskichOd początku br. koniunktura na rynkach akcji polskich giełdowych banków jest wyraźnie słabsza od tej, jaka w tym sektorze panuje na rynkach europejskich. Dobrze ilustruje ten proces zniżkujący wykres siły relatywnej indeksu Banki do Dow Jones Euro Stoxx Banks. Generalnie w dłuższej perspektywie czasowej akcje polskich banków zachowują się podobnie do europejskich. Wykres siły relatywnej w długim okresie znajduje się w trendzie bocznym i na razie nie ma sygnałów zapowiadających zmianę tej sytuacji.Analiza technicznaW krótkim okresie tendencja spadkowa na rynkach akcji banków umacnia się. Wykres indeksu przełamał wsparcie na poziomie 3100 pkt. i prawdopodobnie rozpoczął nową dynamiczną falę bessy. Najbliższe poziomy wsparcia dla spadków to ostatni dołek na wysokości 2980 pkt. oraz konsolidacja z końca ubiegłego roku na poziomie 2800?2900 pkt. Jeżeli koniunktura w branży miałaby się poprawić, to poważną lokalną barierą dla wzrostów jest ostatni średniookresowy dołek notowań ukształtowany na wysokości 3100 pkt.W średnim okresie akcje banków również spadają. Bessa w tym sektorze rozpoczęła się już na początku br., podczas gdy na rynku akcji trwała jeszcze bardzo silna e-hossa. W ostatnich dniach dynamika trendu spadkowego rośnie, pokazując umacnianie się niedźwiedzi na rynkach tych papierów. Indeks Banki znajduje się znacznie poniżej linii średniookresowego trendu spadkowego prowadzonej przez trzy ostatnie szczyty notowań. Obecnie ta linia oporu znajduje się na poziomie 3250 pkt. Najważniejsze wsparcie dla spadków w średnim okresie stanowi ostatni szyt wyższego rzędu. Zostało ono ukształtowane w lipcu 1999 roku na 2900 pkt.W perspektywie długookresowej akcje banków pozostają w fazie hossy. Kolejne fale wzrostowe ustanawiają rekordy, pokonując wcześniejsze szczyty notowań. Także spadki nie powodują przełamania istotnych poziomów wsparcia. Indeks sektora utrzymuje się w czasie korekt technicznych ponad poprzednimi szczytami. Ostatnia korekta także nie spowodowała jeszcze spadku poniżej poprzedniego szczytu wyższego rzędu (2900 pkt.). Jednak indeks Banki przełamał już długookresową linię trendu, co może zapowiadać zmianę tendencji wyższego rzędu w tej branży. Najważniejsze wsparcie dla spadków w długim okresie znajduje się na poziomie ostatniego dołka wyższego rzędu z września ubiegłego roku na poziomie ok. 2500 pkt.Wskaźniki techniczne utrzymują się w trendach spadkowych potwierdzając przewagę niedźwiedzi w tym sektorze. Oscylator RSI jest już bardzo blisko strefy wyprzedania rynku, gdzie dotychczas zwykle następował zwrot trendu i rynki akcji banków kończyły spadki. Gorsze sygnały daje oscylator MACD, który systematycznie spada i pokonał już wsparcie na poziomie równowagi i poprzedniego dna. Ten oscylator ma jeszcze sporo miejsca na spadki, sygnalizując istnienie w tym sektorze znaczącego potencjału spadkowego w perspektywie średniookresowej.Zdecydowanie pogarsza się układ średnich kroczących. Po ostatnich spadkach indeks wyraźnie pokonał już wsparcie tworzone przez średnie z 13 i 55 dni, które również zaczęły spadać. W poprzednim tygodniu średnia 13-dniowa przełamała od góry średnią 55-dniową, dając sygnał sprzedaży w perspektywie średniookresowej. Teraz obie średnie tworzą silną strefę oporu dla wzrostów na poziomie ok. 3150 pkt.Średnie ruchome indeksu Banki oparte na danych tygodniowych nadal pozostają w układzie charakterystycznym dla hossy. Średnia z 13 tygodni utrzymuje się ponad średnią 55-tygodniową. Spadający indeks sektora zbliża się do rosnącej średniej z 55 tygodni, która stanowi silne wsparcie dla spadków na poziomie ok. 2850 pkt. Jej ewentualne przełamanie będzie można interpretować jako długoterminowy sygnał sprzedaży.Prognoza i strategiaW krótkim okresie realne są dalsze spadki. Indeks Banki może zniżkować do poziomu 2900 pkt., gdzie znajduje się najbliższy średniookresowy poziom wsparcia dla spadków. Jeżeli to wsparcie zostanie przełamane, to prawdopodobny stanie się spadek notowań indeksu do 2500 pkt.W dłuższej perspektywie prawdopodobnie mamy właśnie do czynienia ze zmianą trendu wyższego rzędu ze wzrostowego na horyzontalny. Od wyniku testowania poziomów wsparcia na wysokości 2900 i 2500 pkt. zależy, czy nowy trend nie będzie miał kierunku spadkowego.Znacząca poprawa koniunktury w branży wydaje się obecnie mało prawdopodobna. Dopiero ewentualne pokonanie spadkowej linii oporu widocznej na wykresie, która obecnie znajduje się na poziomie 3250 pkt., będzie sygnalizować, że w sektorze Banki inicjatywę ponownie przejmują byki.
PIOTR WĄSOWSKI