Wczorajsze notowania miały podobny przebieg, jak kilka poprzednich sesji: indeks WIG po raz czwarty z rzędu spadł w ramach krótkoterminowego trendu bocznego. Wartość głównego warszawskiego wskaźnika wyniosła 19 093,7 pkt. i była niższa niż w poniedziałek o 0,9%. WIG20 spadł o 1,3%, do poziomu 1945,8 pkt., a MIDWIG obniżył się o 0,1% i miał na fixingu wartość 1105,2 pkt. O 20% wzrosły obroty, które wyniosły na rynku podstawowym 119,5 mln zł.O spadku indeksów przesądziła przecena akcji Elektrimu, a także słaba, w dalszym ciągu, postawa spółek z sektora teleinformatycznego. Akcje warszawskiego holdingu, znajdujące się w silnym trendzie spadkowym, potaniały o 5,5% i kosztowały na wczorajszym fixingu 52 zł. To najniższy kurs od trzech miesięcy. 6,3% spadły notowania ComputerLandu, 5% ComArchu, 4,6% Softbanku i 3,9% Optimusa. Wszystkie te spółki notowane są na podobnym poziomie, jak na przełomie stycznia i lutego. Od większych strat indeksy uratowała Telekomunikacja, której akcje podrożały o 1,9%. Inwestorzy najchętniej wymieniali się akcjami Elektrimu (obrót 10,9 mln zł), Telekomunikacji (10,5 mln zł), a także Softbanku (9,2 mln zł) i PKN (9,1 mln zł).Notowania ciągłe można podzielić na dwie części. W pierwszej, przewagę miała podaż i indeks WIG20 spadł o kolejne 1%, do 1927,4 pkt. W drugiej, kontrolę nad rynkiem przejął popyt i na zamknięcie notowań wskaźnik miał wartość 1946,3 pkt., czyli był praktycznie na tym samym poziomie, jak w czasie fixingu. Aktywność inwestorów w dalszym ciągu była niewielka i obroty wyniosły tylko 116,8 mln zł. Część strat odrobili posiadacze akcji Optimusa (+3,7%) i ComputerLandu (2,9%), w dalszym ciągu natomiast spadał Elektrim (-1,5%).
TOMASZ JÓŹWIK