Pokoleniowa zmiana warty w węgierskiej gospodarce

W węgierskiej gospodarce dokonuje się ostatnio pokoleniowa zmiana. W strategicznych koncernach do władzy dochodzą menedżerzy urodzeni po 1960 r. Co ciekawe, większość z nich to słuchacze wykładów prowadzonych przez byłego ministra gospodarki Attilę Chikana.Ten mieszkający w Budapeszcie profesor ekonomii odcisnął na gospodarce naszych bratanków większe piętno, niż sam się tego spodziewał. Nie tylko jako szef jednego z najważniejszych resortów (ministrem był do końca 1999 r.), ale przede wszystkim jako nauczyciel akademicki i swego rodzaju mentor. Ma chyba wyjątkowy talent, bowiem zdecydowana większość jego studentów przebojem wdarła się do czołówki węgierskiego menedżmentu.Najbardziej znanym przedstawicielem nowej generacji jest zapewne Janos Csak (rocznik 1962). Ten ostrzyżony na jeża, wąsaty menedżer był już w krótkiej swojej karierze dyrektorem finansowym telekomunikacyjnej firmy Matav, a od kwietnia br. kieruje pracami zarządu naftowego potentata MOL Magyar Olaj Gazipari. Poza tym od kilku tygodni jest prezesem firmy Westel (?komórkowej? spółki-córki Matavu).Ten ? w wolnych chwilach ? ponoć bardzo zdolny tłumacz literatury angielskiej ma ambicję stworzenia z MOL koncernu działającego na obszarze od Bałtyku po Adriatyk. Stąd plany objęcia większościowego pakietu akcji w słowackim Slovnaftcie oraz zapowiadane na jesień rozpoczęcie negocjacji na temat ewentualnej fuzji z chorwacką firmą petrochemiczną INA. Równocześnie Janos Csak stara się zintegrować węgierską branżę naftową, która ? oprócz MOL ? tworzą koncerny TVK oraz Borsodchem.Równie ambitne plany ma kolega Csaka ze studiów Geza Laszlo (rocznik 1963). Jako prezes radiowo-telewizyjnego monopolisty, koncernu Antenna Hungaria (pełni tę funkcję od września 1999 r.), chce przekształcić go w znaczącego gracza europejskiej branży multimedialnej. Rozmawia na ten temat z takimi potentatami, jak brytyjsko-amerykański Vodafone AirTouch oraz francuski Vivendi. Laszlo również zaczynał karierę w Matavie, potem był przez krótki czas pracownikiem CA IB Securities Rt. Obecnie finalizuje prywatyzację swojej firmy poprzez giełdę. Ma do tego dojść jeszcze latem br.Do bankowej czołówki przebojem wdarł się Laszlo Urban, najstarszy (rocznik 1959) ze studentów prof. Chikana. Zaczynał karierę w ABN Amro, a obecnie jest wiceprezesem Postabanku (trzeciej pod względem wielkości instytucji finansowej na Węgrzech). W ub.r. był jednym z poważniejszych kandydatów do fotela ministra finansów.Ma niełatwe zadanie do zrealizowania. Sprywatyzowany przed kilkoma laty Postabank wpadł w finansowe tarapaty i został przejęty przez skarb państwa. Urban rozpoczął już negocjacje na temat sprzedaży pakietu akcji swojej firmy konsorcjum, w skład którego wchodzą m.in. włoski bank UniCredito (obecny w naszym Pekao SA) i niemieckie towarzystwo ubezpieczeniowe Allianz.To tylko forpoczta węgierskich ?młodych wilków?. Utalentowanych studentów prof. Attila Chikan miał znacznie więcej. Np. Godon Bajnai (rocznik 1968), który rozpoczynał karierę w jednym z banków inwestycyjnych, a obecnie stoi na czele największej na Węgrzech firmy specjalizującej się w handlu nieruchomościami Wallis Holding. Z kolei Csaba Lantos (rocznik 1962) jest już dyrektorem generalnym węgierskiego oddziału austriackiego banku inwestycyjnego CA IB (specjalista na skale europejską od fuzji i przejęć). Karierę przed sobą ma także Ferenc Szabo (rocznik 1966), aktualnie prezes zarządu i dyrektor generalny największego w kraju koncernu farmaceutycznego Hungaropharma.

W.K.