Integracja i systemy do zarządzania

Raport pisma ?Teleinfo?, poświęcony integracji sieci i nowoczesnym systemom zarządzania, skłania do wniosku, że polski rynek integracji czekają spore zmiany.

Jedną z podstawowych konkluzji raportu jest fakt zachowania status quo przez czołówkę firm zajmujących się integracją sieci na polskim rynku. Duże przetasowania nastąpiły natomiast na dalszych pozycjach rankingu. Na roszady wpływało głównie to, jak szybko firma zajmująca się integracją zaczęła myśleć o wzbogacaniu swojej oferty rozwiązaniami internetowymi i e-biznesowymi oraz, w jakim czasie udało się jej osiągnąć ten cel. Kryterium, które decydowało o miejscu w rankingu, były przychody z tytułu kontraktów integracyjnych.Na polskim rynku integracji od dawna liczą się trzy podmioty: Prokom, ComputerLand oraz Softbank, nazywane niekiedy ?świętą trójcą?. Na ich pozycję wpływają oczywiście wielkie kontrakty z instytucjami państwowymi i bankami. Wszystkie trzy mogą uznać 1999 r. za udany, bo w przypadku każdej zaowocował on wzrostem przychodów z integracji blisko o 50%. Cały sektor zakończył tymczasem rok przychodami wyższymi o ok. 20% w porównaniu z 1998 r. Jest to i tak duży sukces na tle całej branży IT.Bezapelacyjnym liderem w dziedzinie integracji pozostaje Prokom Software. Drugi w rankingu ComputerLand z roku na rok przekształca się z integratora systemowego w jednego z największych integratorów aplikacyjnych w Polsce. Z powodu restrukturyzacji i kosztów rozbudowy grupy kapitałowej spółka ta zanotowała w 1999 r. mniejszy zysk netto.Warto podkreślić, że w pierwszej dziesiątce największych firm pod względem przychodów z tytułu integracji znalazło się łącznie aż 6 spółek notowanych na GPW. Poza wspomnianą ?świętą trójcą?, trafiły tam także Ster-Projekt, ComArch oraz Optimus.W rankingu integratorów znacznie awansował Compaq Computer. Firma ta ? po połączeniu z Digitalem ? wysunęła się w ub.r. na czwartą pozycję. Było to możliwe przede wszystkim dzięki dużym kontraktom, takim jak np. dla Banku Przemysłowo-Handlowego o wartości 30 mln USD, dla PKP (ponad 20 mln USD). W wywiadzie dla ?Teleinfo?, Andrzej Widerszpil, dyrektor generalny Compaq Computer w Polsce, powiedział, że firma realizuje 16 projektów o wartości powyżej 10 mln USD każdy.Polski rynek integracyjny skazany jest na poważne zmiany. Dyrektor Compaq Computer zwraca uwagę na dowolność w samym definiowaniu słowa ?integracja? ? pod pojęciem tym kryje się w zasadzie wiele definicji. Bardzo płynna jest także granica między ?integracją? i ?instalacją?. Do analizy wielkości firm zajmujących się integracją jedynie pod kątem wielkości przychodów należy podchodzić ostrożnie, ponieważ w kontrakty często wlicza się nawet wartość samego sprzętu. Prowadzi to w konsekwencji do sytuacji, kiedy na dobrą sprawę nie można dokonywać jednoznacznych porównań, klasyfikacji i rankingów. Zmiany na rynku widać już obecnie. Rośnie bowiem rola integracji aplikacyjnej i usług outsourcingowych w porównaniu z ?klasyczną? integracją systemową.Według A. Widerszpila, coraz większe znaczenie w rozstrzygnięciach przetargów będą miały kwestie merytoryczne, np. doświadczenie firm. Wymuszą to przede wszystkim ostatnie ?afery? z wielkimi kontraktami na integrację systemów komputerowych wielkich instytucji. Według dyrektora, wpływy polityczne będą w coraz mniejszym stopniu odgrywały rolę w wyborze firm informatyzujących instytucje państwowe.Zmieni się także struktura wydatków polskich firm na teleinformatykę. Obecnie ciągle jeszcze większość środków przeznaczana jest de facto na zakup sprzętu i oprogramowania. W ocenie dyrektora Compaq Computer, w Polsce na ten cel wydaje się aż 80% całkowitych nakładów na IT. Tymczasem w USA jest odwrotnie ? coraz większe znaczenie uzyskują takie sprawy, jak poprawa efektywności funkcjonowania firm, którą można uzyskać dzięki integracji, w takich dziedzinach, jak zarządzanie wiedzą, relacje z klientami czy budowanie łańcuchów dostawców.

Obserwując tendencje światwierdzić, że do modelu tego będzie się również przybliżać Polska. Dzięki kontaktom e-commerce można wiele zaoszczędzić. W porównaniu z klasycznym spotkaniem z klientem, e-kontakt jest aż 70 razy tańszy. W zestawieniu tym blado wypada nawet rozmowa telefoniczna z klientem z call centrum, jest ona bowiem ?jedynie? 12 razy tańsza od e-commerce.W rankingu producentów systemów wspomagających zarządzanie przedsiębiorstwem liderem rankingu został także Prokom Software. W 1999 r. osiągnął 223,3 mln zł przychodów z tego tytułu. Prokom zostawił daleko za sobą grupę konkurentów, wśród których znalazły się m.in. SoftLab, Teta, MacroSoft, Simple i ComputerLand. Pozycja Prokomu wynika oczywiście z kontraktu na informatyzację ZUS, jak i kolejnych realizacji Zintegrowanego Systemu Zarządzania oraz systemów dla biur maklerskich oraz sektora ubezpieczeniowego.Firmy, które znalazły się w peletonie za Prokomem, specjalizują się w dostawie gotowych systemów wspomagających zarządzanie przedsiębiorstw różnych wielkości. Spółki te mogą zaliczyć 1999 r. do wyjątkowo udanych, gdyż udało im się dwukrotnie zwiększyć przychody.

Oprac.: G. B.