Co lepsze aktywa
W jednym z felietonów poświęconych spółce Beton Stal i jej inwestycjom w akcje elektrociepłowni Będzin (?Jak zagotował się beton?) zwracałem uwagę na fakt, że Beton Stal jest spółką, w której najczęściej dokonywana jest zmiana akcjonariatu.Duży wpływ na to miały kolejne podwyższenia kapitału związane z dokonywaną konwersją obligacji zamiennych na akcje i związane z tym przetasowania. Sami akcjonariusze jednak w odpowiednich momentach stosunkowo często kupowali i sprzedawali akcje.Teraz sytuacja się uspokoiła (w lipcu ubiegłego roku skonwertowano ostatnie obligacje zamienne) i zmiany nie są już tak częste, ale wyśrubowany rekord trudno będzie innym pokonać. Ta ustabilizowana sytuacja, to obecność w spółce firm HY Test Sp. z o.o. (14,04% głosów), International Business Management Sp. z o.o. (10,95%), Polmozbyt Katowice Sp. z o.o. (8,49% głosów), NFI Piast SA (5,45% głosów) oraz pani Barbary Janiszewskiej (9,20% głosów). Warto dodać, że do marca bieżącego roku akcjonariuszem był jeszcze LG Petro Bank SA.Ta struktura zaczyna się teraz powielać. Jako pierwsza objawiła się w LZPS Protektor ? parterowej spółce Programu Powszechnej Prywatyzacji. Udziałowcami tej firmy były NFI Fortuna SA, jako fundusz wiodący oraz Skarb Państwa. Po przeprowadzonej dwa lata temu emisji akcji do grona akcjonariuszy dołączył bank WBK SA, który ?wpadł? jako gwarant. To między innymi po emisji LZPS instytucje finansowe baczniej zaczęły przyglądać się rynkowi pierwotnemu.Dlaczego akurat w LZPS Protektor? Nie wiem. Rok temu w sierpniu swoich akcji pozbył się NFI Fortuna. Pakiety po 10% ogólnej liczby akcji kupiły firmy Farm-Serwis SA oraz International Business Management. Dokładniej, każda z nich kupiła 10% akcji bez jednej. Pozwoliło to uniknąć publicznego wezwania do sprzedaży akcji.Dwa miesiące później, w listopadzie, akcjonariuszem LZPS została firma HY Test (8,85%). Miesiąc później Farm-Serwis zmniejszył swoje zaangażowanie do 5,25%. Akcje kupował od niego Beton Stal oraz LG Petro Bank, które na WZA zarejestowały po 5% ogólnej liczby papierów. Dokładniej, każda z nich kupiła 5% akcji bez jednej. To pozwoliło uniknąć publicznego informowania o zakupie akcji.Na początku maja kontrolowano już 35% spółki. To jeszcze za mało na przejęcie kontroli. Można więc albo dokupić akcje, ale to oznacza, że inwestowane środki przekazane zostaną innym inwestorom, albo przeprowadzić emisję z wyłączeniem prawa poboru. Wówczas inwestowane środki wpłyną do spółki i pozostaną pod kontrolą.Na 29 czerwca zwołano WZA. Planowana jest emisja od 836 tys. do 1,25 mln akcji serii C. Już przy minimalnej wielkości emisji, jeżeli wszystkie akcje nabędą podmioty z wymienionej samopodobnej struktury, ich udział w spółce przekroczy 50%.
Artur Sierant