Pomyślnie rozpoczęła się poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie. fixingu wzrosły kursy większości spółek. WIG zyskał 0,9% i osiągnął 18 782 pkt. Dzięki firmom teleinformatycznym silniejszy był WIG 20, który po 1,2% zwyżce zatrzymał się na poziomie 1957 pkt. Inwestorzy spodziewali się sporych wzrostów po informacji o planowanym zakupie 10% akcji Softbanku przez Prokom, co zdaniem analityków może być wstępem do fuzji obu spółek. Nie doszło jednak do spektakularnych zwyżek. Pierwsza z firm zyskała 4,7%, natomiast druga 4%. W większym stopniu doceniono ComArch (+5,8%) i Ster-Projekt (+5,1%). Teleinformatyczna hossa zakończyła się jednak już w dogrywce, gdzie na większości spółkach z tego sektora dominowali sprzedający. Powodzeniem cieszyły się za to akcje Telekomunikacji Polskiej (+2,6%).
Nadal spada kurs Oceanu (-5,5%), za którego płacono już tylko po 2,22 zł. Nie wykluczone, że mająca problemy finansowe spółka pomimo rozpaczliwych prób ratowania się nową emisją akcji podzieli los Polisy.
Roczne maksima cenowe zanotowano na papierach Miteksu i ŁDA, a minima na Beton Stalu, Energoaparaturze i Polnej.
W notowaniach ciągłych mieliśmy prawdziwą huśtawkę nastrojów. Tuż po otwarciu WIG20 tracił na wartości, jednak około godz. 14.00 zyskiwał w stosunku do fixingu 0,6%. Po opublikowaniu dobrych informacji o lipcowym spadku deficytu obrotów bieżących, o dziwo akcje zaczęły tracić na wartości. Ostatecznie WIG20 stracił w stosunku do fixingu 0,9%, a największa przecena dotknęła rosnące w pierwszej części sesji spółki teleinformatyczne. O 4,3% spadł Softbank, o 3,4% Optimus, o 2,6% ComArch, a o 2,2% Elektrim. Wyjątkiem w tym sektorze był Prokom (+1,7%).
DJ PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99