Rynek nie spodziewa się po środowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zmian w obecnej polityce pieniężnej. Według analityków, do ewentualnej zmiany restrykcyjnego nastawienia może dojść dopiero w przyszłym roku. Na ostatnim posiedzeniu 30 sierpnia Rada Polityki Pieniężnej podniosła podstawowe stopy procentowe o 150 pkt bazowych. Była to m.in. reakcja na
skok inflacji w lipcu do 11,6 proc. z 10,2 proc. w czerwcu. "Nie sądzę, aby do grudnia miało miejsce obniżenie stóp, ani zmiana nastawienia w polityce pieniężnej" - powiedział PAP Krzysztof Rybiński, analityk ING Barings. Obecnie stopa interwencyjna wynosi nie mniej niż 19 proc., stopa lombardowa 23,0 proc., a stopa redyskonta weksli 21,5 proc.
Zdaniem Rybińskiego, rynek nie spodziewa się żadnych znaczących decyzji po
środowym posiedzeniu RPP. "Jutrzejsze posiedzenie Rady nie jest komentowane przez rynek, bo nikt się nie spodziewa jakichkolwiek ruchów. Posiedzenie raczej nie będzie miało
wpływu na rynek" - powiedział. Zdaniem Rybińskiego, nie ma szansy, żeby Rada zmieniła cel inflacyjny na ten rok. Wyznaczony przez Radę cel zakłada, że inflacja na koniec roku