Warszawska giełda odreagowała piątkowy głęboki spadek. Na fixingu wzrosły kursy większości akcji. WIG zyskał 1,1% i osiągnął 17 258 pkt., natomiast WIG 20 1,5% i zatrzymała się na poziomie 1761 pkt. Rynkowi daleko jednak do optymizmu, tym bardziej, że w dużej części przedpołudniowe wzrosty wykorzystano do zamykania pozycji. Co prawda najsilniej zwyżkowały papiery z sektora teleinformatycznego, ale już w dogrywce panowała na nich podaż. Akcje Agory i ComputerLandu zdrożały o ponad 4%, Optimusa, Softbanku i KGHM o ponad 3%. Mocno przeceniona ostatnio Netia zyskała 4%. Najbardziej spadły papiery mało płynnego Indykpolu (-9,9%) i Tonsilu (-9,8%), w którym uchwalono nową emisję akcji z wyłączeniem prawa poboru. Już drugi raz z rzędu maksymalnie przeceniono Atlantis (-9,8%). Zmiana profilu działalności spółki przestała już pozytywnie działać na inwestorów. Nadal po równi pochyłej stacza się Ocean (-9,3%), za którego akcje płacono już tylko po 78 groszy. Jeszcze niżej wyceniono jedną akcje EBI (64 grosze). Po zniesieniu widełek akcje tej firmy spadły aż o 25,6%.

Na tle rynku nadal dobrze sobie radzą NFI. Indeks NIF wzrósł o 2,5% do 70,1 pkt. Papiery 1 NFI i NFI Foksal zyskały po 6,7%.

DARIUSZ JAROSZ