Bony skarbowe ? wrzesień 2000
Mijający miesiąc był prawie rekordowy w historii przetargów na bony pod względem podaży (lepiej było jedynie w czerwcu 1997 r). Tym razem jednakwiększość papierów sprzedawano na dwóch dodatkowych przetargach,podczas gdy w trakcie tych planowych oferta emitenta była nad wyraz skromna.
Wrzesień na rynku pierwotnym bonów skarbowych można by zaliczyć do miesięcy dość sennych. Sporo ożywienia wniosły jednak dwa dodatkowe przetargi na papiery o 2- i 3-tygodniowym terminie wykupu, które tradycyjnie cieszyły się dużym powodzeniem wśród inwestorów.W trakcie planowych poniedziałkowych przetargów nie działo się zbyt wiele. Ministerstwo Finansów ograniczyło znacznie wartość bonów oferowanych do sprzedaży, a co za tym idzie ? również nabywcy nie byli skłonni do zgłaszania zbyt dużego popytu, wiedząc, że większą ilość papierów będą mogli kupić jedynie pod warunkiem zgody na wysokie ceny.Zdecydowanie bardziej opłacalne z punktu widzenia banków, czyli najbardziej aktywnych uczestników rynku pieniężnego, jest uczestniczenie w transakcjach otwartego rynku, w których rentowność lokat wynosi 19%, a więc jest zdecydowanie wyższa niż w przypadku bonów skarbowych.Do głównych czynników kształtujących sytuację na rynku pieniężnym we wrześniu należały przede wszystkim dokonana w ostatnich dniach sierpnia podwyżka podstawowych stóp procentowych oraz dość korzystne informacje z dziedziny makroekonomii, a w szczególności dotyczące spadku wskaźnika inflacji.Reakcja rynku na decyzję o podwyższeniu przez RPP podstawowych stóp procentowych o 1,5 punktu procentowego była dość nietypowa. W trakcie pierwszego przetargu po jej ogłoszeniu zanotowano spadek rentowności bonów 52-tygodniowych, tendencja ta była kontynuowana w następnych tygodniach. Może to świadczyć o tym, że podwyżka została już wcześniej zdyskontowana.Uczestnicy rynku i analitycy rzeczywiście nie mogli być decyzją RPP zaskoczeni. Została ona podjęta po skoku inflacji w lipcu z 10,2% do 11,6% i choć jej zasadność była w opiniach większości podważana, to jednak niemal wszyscy liczyli się z takim scenariuszem.Spadek rentowności bonów w ciągu miesiąca można tłumaczyć występowaniem wyraźnych sygnałów o spadku inflacji i ostatecznie obniżeniem się jej wskaźnika w sierpniu do 10,7%. Wszystko więc wskazuje, że najgorsze w dziedzinie tempa wzrostu cen mamy już za sobą i w nieco dłuższej perspektywie można się spodziewać łagodzenia polityki pieniężnej. Rada Polityki Pieniężnej na swym wrześniowym posiedzeniu zdecydowała jednak o kontynuacji restrykcyjnego nastawienia w tym zakresie.We wrześniu rozpoczęła się operacja, która może mieć bardzo istotny wpływ na sytuację na rynku finansowym. NBP zainicjował transakcje sprzedaży obligacji skarbowych bankom posiadającym status dealerów rynku pieniężnego. NBP objął te papiery w wyniku konwersji zobowiązań Skarbu Państwa. Są to różnego typu obligacje o terminach wykupu przypadających na lata 2002?2009 o łącznej wartości 16,4 mld zł.W mijającym miesiącu odbyły się dwie aukcje, w trakcie których bank centralny wystawił do sprzedaży papiery o łącznej wartości nominalnej 1 mld zł. Łączny popyt wyniósł prawie 2,5 mld zł, wartość zawartych transakcji zaś 618 mln zł. Rentowność osiągnięta zaś przez nabywców tych papierów była nieco wyższa niż na rynku wtórnym.Operacje te mają na celu obniżenie nadpłynności, czyli nadmiernej ilości wolnych środków w systemie bankowym. Dzięki temu bank centralny będzie mógł znacznie skuteczniej stosować instrumenty, za pomocą których oddziałuje na sytuację na rynku finansowym, regulując ilość pieniądza i wysokość rynkowych stóp procentowych.Popyt, podaż i obrotyWrzesień na rynku pierwotnym bonów skarbowych charakteryzował się przede wszystkim rekordowo wysoką podażą papierów. Ze zwyżkową tendencją w tym zakresie mamy do czynienia już czwarty miesiąc z rzędu.Podaż ta miała jednak dość specyficzny charakter. Łączna wartość bonów zaoferowanych do sprzedaży wyniosła 7,4 mld zł, była więc wyższa o 800 mln zł niż w sierpniu, co oznacza wzrost o ponad 12%. Jednak papiery o wartości nominalnej aż 6 mld zł Ministerstwo Finansów sprzedawało w trakcie przetargów dodatkowych, które odbyły się 5 i 26 września. Tak więc w trakcie normalnych, przeprowadzanych zgodnie z planem przetargów podaż bonów wyniosła zaledwie 1,4 mld zł, a więc należała do najniższych w historii, mimo że ogólna wartość podaży była rekordowo wysoka.O ile w trakcie pierwszego wrześniowego dodatkowego przetargu emitent sprzedawał bony 3-tygodniowe o wartości 1,5 mld zł, o tyle w trakcie drugiego były to papiery o 2-tygodniowym terminie wykupu o wartości aż 4,8 mld zł. Dla porównania warto wspomnieć, że miesięczna podaż bonów w okresie od lutego do czerwca br. wahała się w przedziale 2,4?4,4 mld zł.Mimo iż potrzeby emitenta dotyczą pozyskiwania środków na krótkie terminy, to jednak w ostatnim czasie są one dość znaczne, emisje papierów tego typu zaś (o terminie wykupu od 2 do 6 tygodni) mają dominujący udział w pierwotnym rynku bonów skarbowych. Od 5 października ubiegłego roku Ministerstwo Finansów zorganizowało 10 dodatkowych przetargów, w trakcie których oferowało papiery o wartości nominalnej 18 mld zł, co stanowi ponad 69% podaży ogółem w tym okresie. Przetargi te cieszyły się bardzo dużym powodzeniem wśród inwestorów. O ile łączny popyt na bony, liczony od 5 października ubiegłego roku, wyniósł prawie 55 mld zł, o tyle aż 37 mld zł, czyli ponad 68% ofert kupna pojawiło się właśnie na przetargach dodatkowych.We wrześniu inwestorzy złożyli łącznie oferty zakupu bonów o wartości nominalnej 15,9 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca o 3,15 mld zł, czyli prawie o jedną czwartą. Mimo tak dynamicznego wzrostu nie został pobity lipcowy rekord popytu wynoszący nieco ponad 17 mld zł.Wartość nominalna zawartych we wrześniu transakcji na rynku pierwotnym wyniosła 7,35 mld zł i była najwyższa w historii przetargów na bony. W stosunku do sierpnia zwiększyła się o 1,46 mld zł, czyli o 25%. Ponad 81% wartości tych transakcji zostało zrealizowane na przetargach dodatkowych.Wiele wskazuje na to, że z taką sytuacją, jaka wystąpiła we wrześniu ? zwiększania przez emitenta podaży jedynie wówczas, gdy pojawią się doraźne potrzeby pozyskania środków i utrzymywania niewielkiej oferty sprzedaży w trakcie planowych przetargów ? będziemy mieć do czynienia coraz częściej.RentownośćZanotowano niewielki jej wzrost w przypadku bonów 13-tygodniowych i spadek dla papierów rocznych. Takie kształtowanie się rentowności jest dość racjonalne. Ponieważ w najbliższym czasie trudno się spodziewać obniżki podstawowych stóp procentowych i radykalnego spadku inflacji, co mogłyby spowodować zniżkę rynkowych stóp procentowych, inwestorzy oczekują wysokiej rentowności z papierów o krótkich terminach wykupu. W przypadku papierów rocznych ich oczekiwania są stosunkowo mniej wygórowane, gdyż zyskają one na atrakcyjności wraz ze spadkiem stóp i inflacji, co z pewnością nastąpi przed terminem ich wykupu.Średnia rentowność bonów 13-tygodniowych zwiększyła się z 17,19% w sierpniu do 17,62%, czyli o 0,43 punktu procentowego (a więc o 2,5%), osiągając poziom najwyższy od lipca 1998 r. Od najniższego poziomu, osiągniętego w lutym ubiegłego roku, wzrosła już o 5,61 punktu procentowego, czyli prawie o 47%.Średnia rentowność bonów 52-tygodniowych obniżyła się z 18,33% do 18,28%, a więc o 0,05 punktu procentowego. Spadek rentowności tych papierów zawdzięczać należy nie tylko ich atrakcyjności w dłuższym okresie, ale także najwyraźniej wcześniejszemu zdyskontowaniu przez rynek decyzji RPP o podwyżce podstawowych stóp procentowych. Na dyskontowanie czasu było dość dużo, gdyż większość uczestników rynku była przekonana o nieuchronności podwyżki już po ogłoszeniu danych dotyczących inflacji. Dostosowanie rentowności do nowej sytuacji nastąpiło już w sierpniu, kiedy to zanotowano jej wzrost aż o 0,61 punktu procentowego (o 3,4%) w przypadku papierów rocznych i o 0,85 punktu (o 5,2%) dla bonów 13-tygodniowych.Jednocześnie warto zwrócić uwagę na dość wysoki poziom rentowności papierów sprzedawanych na przetargach dodatkowych. W trakcie pierwszego z nich (5 września) wyniosła ona 18,28%, na zorganizowanym 26 września zaś papiery 2-tygodniowe dały ich nabywcom rentowność na poziomie 18,21%, a więc wyższym niż dla papierów rocznych.
ROMAN [email protected]