Internetowa aukcja ? model, który się sprawdza
Największa na świecie internetowa giełda eBay (Nasdaq) ogłosiła swoje wyniki finansowe za III kw. Zarówno przychody ze sprzedaży, jak i zysk spółki przeszły oczekiwania inwestorów. W czasie czwartkowej sesji akcje eBay wzrosłyo 3,81 USD, do 57,19 USD. Po sesji inwestorzy płacili za akcję spółki 67 USD. W 2001 r. przychody ze sprzedaży mają wynieść 630 mln USD.
W III kwartale zysk amerykańskiego miejsca aukcyjnego eBay wzrósł 13-krotnie w porównaniu z wynikami rok wcześniej. Zysk netto spółki wzrósł w omawianym okresie do 15,2 mln USD z 1,2 mln USD. Sprzedaż wzrosła o 94%, do 113,4 mln USD z 58,5 mln USD w odpowiednim kwartale w 1999 r. Podwoiła się także (do 18,9 mln) liczba użytkowników aukcji, która w ostatnim czasie dodała do swojej oferty także licytację nieruchomości i umożliwiła przeprowadzenie elektronicznych transakcji on-line. Analitycy ankietowani przez First Call /Thomson Financial oczekiwali, że przychody ze sprzedaży wyniosą nie więcej niż 107,6 mln USD. Według ich szacunków na koniec br. przychody eBay ze sprzedaży miałyby wynieść 411,1 mln USD, a w 2001 r. ? 578 mln USD. Władze spółki oczekują, że w IV kw. 2000 r. wyniosą 123,7 mln USD, a w całym przyszłym roku ? 630 mln USD.Marża brutto (odzwierciedlająca przychód z każdej transakcji) wzrosła z 71 do 79%.eBay zaznaczyła swoją obecność na największych internetowych rynkach Europy. W Niemczech wyprzedziła QXLricardo, w Wielkiej Brytanii zdobyła znaczną przewagę nad brytyjską QXL.com Plc. Ostatnie informacje o poczynaniach amerykańskiego miejsca aukcyjnego pochodzą z Francji, gdzie eBay od 5 października konkuruje z kupioną ostatnio przez internetowy oddział France Telecom ? Wanadoo ? aukcją iBazar.com. M.J. Bannick, wiceprezes eBay, przewiduje, że pokonanie rywala zajmie spółce od 12 do 18 miesięcy.Tymczasem, zarówno QXL.com, jak i iBazar zamierzają zwiększyć swoje budżety reklamowe (francuska witryna co roku inwestuje w promocję marki w rodzimym kraju ok. 8 mln USD). W związku z niewielką ciągle liczbą internautów w Europie obie spółki prowadzą swoje kampanie przede wszystkim za pośrednictwem tradycyjnych mediów (telewizja, radio, reklama uliczna). Od ponad roku, czyli od momentu zaistnienia w Europie eBay, także na naszym kontynencie stosuje promocję w stylu amerykańskim. Wykorzystuje przy tym specjalistów od marketingu z rynku, na który aktualnie wchodzi.Przewaga eBay nad QXL na pierwszy rzut oka nie jest oczywista. QXL ma bowiem w brytyjskiej sieci prawie o połowę większą liczbę użytkowników (unique audience) niż amerykański przybysz. Jednak ? jak wykazują dane MMXI Europe ? przeciętny użytkownik spędza miesięcznie na stronach eBay ok. 90 minut; dla QXL miesięczny wskaźnik time per person wynosi 20 minut. To także użytkownicy amerykańskiej giełdy znacznie częściej finalizują transakcje ? twierdzi G. Garafas, analityk w Lehman Brothers.Europejski oddział eBay po I kw. roku obrachunkowego odnotował przychody w wysokości 87 mln USD. Sprzedaż konkurentów aukcji: QXL i przejętej niedawno przez tę spółkę za 171 mln funtów aukcji Ricardo.de w tym samym okresie wyniosła 38 mln USD.iBazar może być trudniejszym do pokonania rywalem. Francuska aukcja ma już w swoim kraju ugruntowaną pozycję. Nie upubliczniała wprawdzie jak dotąd swoich wyników finansowych, ale wiadomo, że miesięcznie przeprowadza w samej tylko Francji (działa także we Włoszech i Hiszpanii) 300 000 aukcji.Oprócz Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji eBay jest obecna także w Kanadzie, Japonii i Australii. Jej udział w amerykańskim rynku aukcji internetowych wynosi już 85%. Nie zostało tam wiele do ?wylicytowania?. W Europie ? o wiele więcej.
Urszula Zieliń[email protected]