Od paru miesięcy banki bardzo ostrożnie podchodzą do refinansowania kontraktów leasingowych ? zauważa Puls Biznesu. Część firm z branży przestała z tego powodu podpisywać nowe umowy. Pesymiści uważają, że z prawie 200 leasingodawców utrzyma się na rynku 20-30 firm.
Zasadniczym problemem zdecydowanej większości spółek leasingowych są trudności w uzyskaniu finansowania. Sięgające prawie 100 mln zł straty BG Leasing stały się dla banków pretekstem do wycofywania się ze współpracy przede wszystkim z tzw. firmami niezależnymi. Przedstawiciele branży twierdza, że rozpoczyna się prawdziwa batalia o polski leasing, który zakończy się zniknięciem z rynku kilkudziesięciu lub nawet więcej najmniejszych firm.
-Uważam, że banki chronią własne firmy leasingowe. Rozpoczęła się ostra walka o zajęcie jak najlepszych pozycji na rynku. Mniejsze firmy bez zaplecza bankowego, osiągające obroty poniżej 100 mln zł rocznie, muszą znaleźć zastępcze źródła kapitału. Te, którym to się nie uda, nie przetrwają. Uważam że w efekcie pozostanie na rynku 20 może 30 podmiotów ? twierdzi Dariusz Baran, prezes CliF. Podobnie twierdzi Marek Worach, prezes Kopex Leasing.
- To co się dzieje, to nic innego, jak sterowana z zagranicy brutalna eliminacja konkurencji ? powiedział Marek Worach w rozmowie z PB.