Łapówki dla azerbejdżańskich dygnitarzy

Amerykańskie władze federalne prowadzą dochodzenie w sprawie pokaźnych łapówek wręczonych prezydentowi Azerbejdżanu Hejdarowi Alijewowi, jego synowi oraz ich współpracownikom w zamian za poparcie amerykańskich inwestycji w prywatyzowane przedsiębiorstwo naftowe. FBI przesłuchało głównego podejrzanego, którym jest obywatel irlandzki czeskiego pochodzenia Viktor Kozeny. W dokumencie złożonym kilka miesięcy temu w sądzie londyńskim przyznał on, że za wiedzą grupy inwestorów z USA przekazał około 83,3 mln USD azerbejdżańskim dygnitarzom, aby zyskać ich przychylność. Zarówno władze Azerbejdżanu, jak i amerykańscy inwestorzy zaprzeczają, jakoby mieli cokolwiek wspólnego z tą sprawą. Stwierdzono nawet, że nie istniały żadne plany prywatyzacji wspomnianego przedsiębiorstwa.V. Kozeny zaczął propagować inwestycje w azerbejdżański sektor naftowy w końcu 1997 r., obiecując uczestnikom tego przedsięwzięcia duże zyski. W grę miał wchodzić zakup milionów świadectw prywatyzacyjnych wystawionych przez tamtejszy rząd i przejęcie dzięki nim kontroli nad przedsiębiorstwem naftowym. V. Kozeny zgromadził około 450 mln USD, które wpłaciło kilkunastu zamożnych i wpływowych Amerykanów, wśród których był m.in. senator George J. Mitchell.Część inwestorów ? Leon G. Cooperman, zarządzający funduszem hedgingowym na Wall Street, oraz American International Group (AIG) ? wystąpiła na drogę sądową z powództwem cywilnym, domagając się zwrotu 160 mln USD. Wśród wysuniętych przez nich zarzutów jest fakt, że V. Kozeny sprzedał im świadectwa prywatyzacyjne po 25 USD, podczas gdy zapłacił za nie na wolnym rynku zaledwie po 40 centów. Było to sprzeczne z jego zapewnieniem, że nie będzie zarabiał na takich operacjach.Sądy w Denver, Londynie oraz na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych i Wyspach Bahama, gdzie mieszka V. Kozeny, zamroziły już jego aktywa, aby umożliwić ewentualną wypłatę odszkodowań amerykańskim inwestorom. Wspomniane wyjaśnienie dotyczące wręczonych łapówek odnosiło się do sprawy cywilnej, stało się jednak podstawą do rozszerzenia dochodzenia przez FBI i obecnie Viktorowi Kozeny grozi sprawa karna z oskarżenia o korupcję.

A.K., ?The Wall Street Journal?