Na krótko przed podaniem oświadczenia przez FED, w którym pozostawiono stopy procentowe bez zmian, Nasdaq Composite miał wartość 2690 pkt. Komunikat FED doprowadził do zniżki o 100 pkt. (3,2%) w zaledwie pół godziny. Obecnie, na godzinę przed zamknięciem Nasdaq Composite traci 1,4% i jest na wysokości 2588 pkt. Jeśli indeks ten zamknie się na takim poziomie lub niżej, będzie to najniższe zamknięcie Nasdaq-a od sierpnia 1999, czyli od 17 miesięcy. O opuszczeniu obecnej konsolidacji będzie można mówić, gdy przebity zostanie ostatni dołek, znajdujący się na wysokości 2520 pkt. Jednak tak agresywne przejęcie panowania na rynku przez niedźwiedzie jak obserwujemy obecnie, nie zapowiada, by trwający od kilku tygodni trend boczny miał zapowiadać odwrót.
Dow Jones jest 0,3% na plusie (10.672 pkt.), chociaż podczas sesji był już 110 pkt. wyżej. Zwrot nastąpił blisko linii trendu wzrostowego, który DJ opuścił przed czterema sesjami, obecnie zniżka powinna być więc kontynuowana.
Spółki z Nasdaqa nie zachowują się jednorodnie. Ciena straciła 19,5%, Nextel 13,6%, Yahoo i eBay po 7%. Są jednak branże, które radzą sobie całkiem nieźle, szczególnie producenci komputerów i podzespołów elektronicznych. Obserwowane zwiększenie nerwowości po wystąpieniu FED zaowocowało wzmożoną wyprzedażą głównie tych spółek (czyli IBM, Hewlett Packard itd.), więc do końca notowań również one mogą spaść poniżej poziomu z poniedziałku.
Reakcja na decyzję o nieobniżaniu stóp procentowych w USA może przenieść się również na rynek polski. Oczekiwania co do środowego spotkania RPP są znacznie większe, niż miało to miejsce w przypadku USA, więc jutrzejsza korekta może być dość dynamiczna.
Adam Łaganowski