Sprzedaż aktywów Bass grozi stratami
Potentat przemysłu piwowarskiego ? belgijska grupa Interbrew ? znalazł się w niekorzystnej sytuacji po zablokowaniu przez władze brytyjskie przejęcia browarów należących do tamtejszej firmy Bass. Belgowie wiązali z tą inwestycją duże nadzieje i dlatego wyłożyli pokaźną kwotę 2,3 mld funtów (3,65 mld euro).Teraz nie dość, że Interbrew będzie musiał zrezygnować z ambitnych planów ekspansji na rynku brytyjskim, to cała operacja może przynieść pokaźne straty. Zdaniem niektórych ekspertów, belgijska grupa otrzyma za aktywa Bass nie więcej niż 1,5 mld funtów. Potencjalnych nabywców będzie bowiem odstraszać perspektywa podobnych do dotychczasowych trudności ze strony władz antymonopolowych, a także fakt, że rynek brytyjski nie rozwija się w zadowalającym tempie, a konkurencja jest tam bardzo ostra.W tych warunkach Interbrew może stracić dużą część wpływów, które uzyskał półtora miesiąca temu ze sprzedaży akcji w ramach pierwotnej oferty publicznej. Pozyskano wówczas kapitały sięgające 3,3 mld funtów, a w wyniku kłopotów z browarami Bass kwota ta zmaleje prawdopodobnie o około jednej czwartej. Inwestorzy nie przyjmą zapewne bez zmrużenia oka tak znacznej zmiany i odpowiedzialnością za olbrzymie straty mogą obciążyć kierownictwo spółki.Ewentualna krytyka zarządzania firmą byłaby tym bardziej uzasadniona, że już w trakcie akcji reklamującej IPO pytano przedstawicieli Interbrew, czy zakup browarów Bass nie jest zbyt ryzykowny ze względu na niebezpieczeństwo negatywnego stanowiska władz brytyjskich. Zarząd spółki bagatelizował wówczas tę groźbę lub dawał do zrozumienia, że firma będzie mogła spełnić dodatkowe warunki.Zastrzeżeń nie miały też banki koordynujące ofertę publiczną, tj. Fortis, Merrill Lynch i Credit Suisse. Bodaj jedyną instytucją, która oceniła krytycznie zakup aktywów Bass, był Deu-tsche Bank. Pomimo że jego analitycy zalecili inwestorom kupowanie akcji Interbrew po 32 do 33 euro, tj. po cenie zbliżonej do rzeczywiście uzyskanej, narazili się na zarzuty ze strony dyrektora finansowego belgijskiej grupy Luca Missortena.W tej niekorzystnej sytuacji pocieszający dla Interbrew może być fakt, że ? zdaniem byłych koordynatorów IPO ? cena jego akcji, wynosząca ostatnio już tylko 27,70 euro, ma szanse na wzrost. Eksperci trzech banków uważają, że notowania wyniosą 31?34 euro. Również w porównaniu z czołowymi konkurentami, takimi jak Heineken czy Carlsberg, cena walorów Interbrew utrzymuje się wciąż na stosunkowo wysokim poziomie.
A.K.?The Wall Street Journal Europe?