Od początku roku indeks Merval zyskał 26%
Powrót dobrych czasów z początku lat 90. czy nadmuchiwanie spekulacyjnej bańki? W styczniu do minionego piątku Merval, indeks giełdy w Buenos Aires, zyskał 26%, co jest najlepszym wynikiem na świecie. Kapitalizacja zwiększyła się z 167 mld USD, do 205 mld USD.Jedni analitycy uważają, że może to zapowiadać powrót boomu z początku minionej dekady, kiedy dzięki deregulacji i prywatyzacji Buenos Aires było ulubieńcem międzynarodowych inwestorów lokujących pieniądze na rynkach wschodzących. Z kolei inna opcja wskazuje, że wzrosty mają charakter spekulacyjny, co zresztą kilkakrotnie zdarzyło się w minionym dziesięcioleciu i sytuacja może gwałtownie zmienić się, jeśli gospodarka argentyńska po okresie spadku produktu krajowego nie zacznie rosnąć.Głównym czynnikiem powrotu inwestorów na argentyńską giełdę jest pakiet pomocy finansowej (prawie 40 mld USD), przygotowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i banki prywatne. Inicjatywa ta odsunęła groźbę niewypłacalności Argentyny, serii dewaluacji, wzrostu inflacji i liczby bankructw przedsiębiorstw.Pozytywnie na tamtejszy rynek wpłynęła też decyzja amerykańskiego banku centralnego o redukcji stóp procentowych. Ich poziom wpływa na koszt obsługi argentyńskiego długu z tytułu emisji rządowych obligacji. Obniżka stóp w USA o pół punktu procentowego zmniejsza je o 350 mln USD.Argentynie pomogło też wzmocnienie euro. Kraj ten jedną czwartą wymiany handlowej realizuje z Unią Europejską.W tym roku gospodarce tego kraju dobrze wróżą rosnące ceny zbóż, niskie zadłużenie konsumentów, bezpieczny poziom zobowiązań firm oraz duża płynność sektora bankowego.W roku 1999 PKB Argentyny zmniejszył się o 3,2%, zaś w ubiegłym spadek był mniejszy niż 1%, natomiast początek nowego tysiąclecia ma być lepszy. Według prognozy Credit Suisse First Boston, w 2001 r. PKB Argentyny wzrośnie o 1,5%. Rząd jest bardziej optymistyczny, przewidując dynamikę PKB na poziomie 2,5%.
W.Z. ?International Herald Tribune?