Niemiecki potentat ubezpieczeniowy Allianz, nr 2 w Europie, w ubiegłym roku zarobił netto 2,3 mld euro, 12% więcej niż w 1999 r. Gdyby uwzględnić jednorazową korzyść wynikającą ze zmian podatkowych obniżających świadczenia osób prawnych, wynik byłby lepszy o dodatkowe 1,1 mld euro.Przyrost składki według międzynarodowych standardów rachunkowości wyniósł 7,4% (57,8 mld euro). Kwota ta nie obejmuje 10,7 mld euro w życiowych funduszach inwestycyjnych.O ubiegłorocznych rezultatach Allianza w największym stopniu zdecydowała koniunktura w ubezpieczeniach na życie, dzięki której z nawiązką udało się zrekompensować wyższe niż zakładano wypłaty odszkodowań z powodu klęsk żywiołowych w roku 1999, głównie na terenie Francji.Giełda na komunikat Allianza zareagowała niewielkim spadkiem. Akcje tej firmy potaniały o 1,7 euro, do 372,8 euro, co oznaczało kapitalizację na poziomie 91,4 mld euro. Inwestorów zapewne zaniepokoił spadek zysku przed opodatkowaniem z 4,8 mld do 4,7 mld.Na ten rok kierownictwo Allianza prognozuje wzrost zysku netto o 13%, przychody powinny zwiększyć się o 5%, do 72 mld euro. Przewiduje się też wzrost dywidendy z 1,25 euro do 1,50.Monachijski potentat może pochwalić się podwojeniem zarządzanych aktywów, które na koniec 2000 r. wyniosły 700 mld euro. Było to możliwe dzięki wchłonięciu kalifornijskiej spółki Pimco Advisors Holding LP oraz zakupowi zarządzającej funduszem akcyjnym (50 mld USD aktywów) firmy Nicholas Applegate Capital Management LP.W ostatnich latach Allianz poprzez liczne akwizycje umocnił się na rynkach zagranicznych. Przewidywane są dalsze tego rodzaju transakcje.
W.Z., Bloomberg