16.2.Warszawa (PAP) - Polski Koncern Naftowy Orlen SA chce kupić 50 proc. akcji niemieckiej rafinerii Midor w miejscowości Leuna za około 1 mld dolarów - poinformował w piątek na konferencji prasowej poseł SLD i przewodniczący OPZZ Maciej Manicki. PKN nie zaprzeczył informacji Manickiego, zastrzegł jednak, że żadnych decyzji jeszcze nie podjął. "Z informacji, które posiadam, wynika, jakoby PKN Orlen chciał kupić 50 proc. akcji niemieckiej rafinerii Midor w miejscowości Leuna za około 1 mld dolarów" - powiedział na konferencji prasowej Manicki. "Zarząd PKN przygotowuje tę operację od połowy ubiegłego roku" - dodał. Manicki poinformował, że transakcja obejmowałaby przejęcie około 230 stacji paliw w Niemczech i około 30 w Czechach. Obecnie właścicielem Rafinerii Midor jest koncern ELF Total Fina. W latach osiemdziesiątych część robót związanych z rozbudową rafinerii Midor wykonywała firma Izokor Płock, specjalizująca się w budowie instalacji technicznych. Koordynator biura prasowego PKN Ireneusz Wypych nie zaprzeczył informacji Manickiego, powiedział jednak, że żadne decyzje dotąd nie zapadły. "Żadne decyzje dotyczące inwestycji w rafinerie w naszym regionie nie zostały jeszcze podjęte" - powiedział Wypych w rozmowie z PAP. Dodał jednak, że PKN Orlen prowadzi intensywne rozmowy z różnymi firmami w regionie, chcąc utworzyć środkowoeuropejski koncern naftowy. Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że w ubiegłym tygodniu Polskę odwiedzili przedstawiciele węgierskiego koncernu paliwowego MOL. "PKN zintensyfikował rozmowy na temat współpracy z różnymi firmami z Europy Środkowo-Wschodniej po tym, gdy decyzją rządu nie został dopuszczony do prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej SA" - tłuamczył Wypych. Manicki podał, że transakcja miałaby zostać przeprowadzona za pośrednictwem należącej do PKN Orlen spółki zarejestrowanej w Niemczech. Nie wymienił jej nazwy. Poinformował, że umowa kupna przygotowywana jest przez niemiecką firmę konstultingową, transakcję mają aranżować banki niemieckie, a PKN miałby partycypować w kosztach operacji i gwarantować ją swoim majątkiem. Dodał, że przewidywana wartość transakcji wynosi ponad połowę kapitalizacji PKN, którą ocenił na 1,8 mld USD. Kapitalizacja PKN według kursu zamknięcia z czwartku wynosi 8,3 mld zł. Zdaniem Manickiego, zawarcie transakcji przez PKN może doprowadzić do spadku kursu akcji spółki i w konsekwencji do jej "przejęcia za niewielkie środki kontroli nad koncernem". Nie powiedział jednak, na jakiej podstawie tak sądzi. Według niego rafineria, którą zainteresowany jest PKN, była częściowo finansowana z subsydiów niemieckiego rządu. "Zobowiązania z tego tytułu przekraczają 400 mln DEM. Suma ta obciąży w konsekwencji polską spółkę" - powiedział Manicki. Dodał, że w 9-osobowej radzie nadzorczej PKN, pięć osób reprezentuje Skarb Państwa, który kontroluje 28 proc. akcji spółki. Zdaniem pragnącego zachować anonimowość analityka, niemiecka rafineria nie jest w stanie sprzedać, przez swoją sieć dystrybucji, produkowanego przez siebie paliwa. Twierdzi on, że rafineria Midor przerabia ok. 10 mln ton ropy naftowej rocznie, czyli ponad dwa razy więcej niż Rafineria Gdańska (RG), a ma sieć dystrybucji podobnej wielkości. (PAP)